Koszmarny wypadek na autostradzie A4. Wjechał pod prąd

Wypadek na A4. Kierowca wjechał pod prąd.
Wypadek na A4. Kierowca wjechał pod prąd. / Fot. Podkarpacka Policja
REKLAMA

Do tragicznego wypadku doszło na podkarpackim odcinku autostrady A4. Kierowca audi jechał pod prąd i doprowadził do tragedii, w której zginął 42-letni mężczyzna.

Do wypadku doszło w nocy, przed godz. 22, na autostradzie A4, na terenie powiatu jarosławskiego.

REKLAMA

„Kierujący audi 86-letni mieszkaniec gminy Radymno, jechał pod prąd i na wysokości Pawłosiowa zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym hyundaiem, którym kierował 42-letni mieszkaniec Rzeszowa” – relacjonuje oficer prasowy policji w Jarosławiu asp. szt. Anna Długosz.

Autostradą jechali też funkcjonariusze z oddziału prewencji policji w Katowicach, którzy udzielili poszkodowanym pierwszej pomocy. Pomimo reanimacji, nie udało się uratować życia 42-latka.

Ranny został kierowca audi, którego przewieziono do szpitala. Później okazało się, że 86-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Pod nadzorem prokuratora, policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków. Prowadzone w tej sprawie postępowanie ma wyjaśnić dokładne okoliczności nocnego wypadku.

REKLAMA