Barbie krytykowana przez komika: „Pałające nienawiścią do mężczyzn kłamstwo”

Margot Robbie w roli Barbie w filmie Barbie reż. Greta Gerwig Fot. YouTube / Barbie Trailer
Margot Robbie w roli Barbie w filmie Barbie reż. Greta Gerwig Fot. YouTube / Barbie Trailer
REKLAMA

„Barbie” w reżyserii Grety Gerwig bije kolejne rekordy popularności. Film przekroczył już granicę miliarda dolarów. Popularny amerykański komik zarzuca produkcji, że rozsiewa „pałające nienawiścią do mężczyzn kłamstwo”.

Film Grety Gerwig jest oczywiście atakowany z prawej strony i oskarżany o sianie antymęskiej propagandy, ale co ciekawe – ciosy wyprowadza także lewica, która oskarża produkcję o satyrę na nowoczesny feminizm i stereotypowe przedstawienie kobiet.

REKLAMA

Widowisko nie spodobało się także komikowi Billowi Maherowi. „Miałem nadzieję, że to nie będzie moralizatorskie, pałające nienawiścią do mężczyzn, nieumierające kłamstwo. Niestety, film był każdym z nich” – napisał na Twitterze.

Komik rozwija temat w dalszej części wpisu (uwaga, wpis Mahera zawiera spoilery z fabuły filmu):

„Co to jest „zombie lie”? To coś, co nigdy nie było prawdą, ale niektórzy ludzie nie mogą przestać o tym mówić (np. twierdzenie, że obniżanie podatków bogatym przyczynia się do ogólnego wzrostu dochodów). Albo COŚ, co BYŁO kiedyś prawdą, ale już nią nie jest – podczas gdy niektórzy ludzie udają, że to nadal prawdziwe. Barbie jest czymś w rodzaju „zombie lie”. Uwaga na spoilery: Barbie walczy z patriarchatem. Aż po samą górę, z odpowiedzialnym za jej powstanie i składającym się z 12 mężczyzn zarządem firmy Mattel! Patriarchat! Tymczasem w prawdziwym świecie w zarządzie tej firmy zasiada 7 mężczyzn i 5 kobiet. Ok, nie mamy tu równości, ale nie jest tak jak w filmie, którego akcja według pokazanej na ekranie planszy toczy się w 2023 roku. Zarząd ten naprawdę nie zasługuje na określanie go jako „patriarchat”. Tak, kiedyś go uosabiał i jakieś pozostałości po nim zostały, ale ta produkcja to przecież XXI wiek!” – napisał.

Komik także zarzuca produkcji, że pokazuje kobiety w nienowoczesny, stereotypowy sposób:

„W pewnym momencie grupa Barbie musi pokonać Kenów – mówią im, by tamci coś zrobili, udając bezradne kobiety, niepotrafiące poradzić sobie z określonym problemem. (…) Oglądałem film z kobietą po 30-tce, która stwierdziła: „Nie znam ani jednej kobiety, która zachowywałaby się w ten sposób”.

„Tak, wiem. „Skąd mogę mieć pojęcie o patriarchacie, przecież jestem mężczyzną!”. Ten argument jest tak stary, jak i głupi. Oczywiście, że nikt z nas nie może wiedzieć w pełni, przez co naprawdę przechodzą w życiu inne osoby, ale ja dostrzegam otaczający mnie świat i potrafię wyciągać wnioski. Zarząd firmy Mattel z prawdziwego świata jest dość dobrym odzwierciedleniem społeczeństwa kraju, w którym 45% miejsc w 449 zarządach firm wymienionych na liście Fortune 500 zajmują kobiety. To nie ja jestem tym, który nie nadąża – żyję w roku, w którym naprawdę żyjemy. Barbie to rozrywka, podobała mi się, ale TO JEST „zombie lie”. Ludzie, którzy nie uporali się z „zombie lies”, po prostu nie wzięli czerwonej pigułki, pozostając w zgodzie z AKTUALNĄ rzeczywistością. Żyjmy w tym roku, w którym żyjemy” – dodaje Maher.

REKLAMA