Po aresztowaniu podejrzanego o szpiegostwo pracownika Bundeswehry, minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) zwróciła uwagę na zaostrzoną sytuację bezpieczeństwa w Niemczech w wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie. „Zagrożenie szpiegostwem, kampaniami dezinformacyjnymi i cyberatakami nabrało innego wymiaru” – oświadczyła Faeser.
Jak podkreśliła, Niemcy są narażone na kolejne zagrożenia szczególnie od początku wojny na Ukrainie.
Po środowym zatrzymaniu pracownika Bundeswehry, podejrzewanego o działanie na rzecz służb wywiadowczych Rosji, minister spraw wewnętrznych pochwaliła pracę organów bezpieczeństwa. „Ta sprawa pokazuje, że nasze służby bezpieczeństwa obserwują rosyjskie działania szpiegowskie w Niemczech i podejmują konsekwentne kroki przeciwko temu” – powiedziała Faeser.
„Nasze służby bezpieczeństwa są niezwykle czujne. Połączyliśmy siły i wzmocniliśmy środki ochronne, aby obronić się przed obecnymi zagrożeniami. Zagrożenie szpiegostwem, kampaniami dezinformacyjnymi i cyberatakami nabrało innego wymiaru” – dodała.
Śledczy z Federalnego Urzędu Kryminalnego zatrzymali pracownika urzędu, odpowiedzialnego za zaopatrzenie Bundeswehry. Jak poinformował w środę prokurator federalny, oskarżony Thomas H. jest podejrzany o współpracę ze służbami specjalnymi obcego kraju – od maja 2023 roku kilkakrotnie „z własnej woli” kontaktował się z rosyjskim konsulatem generalnym w Bonn i ambasadą rosyjską w Berlinie, proponując współpracę. Udostępniał informacje, dotyczące swojej działalności zawodowej „w celu przekazania wywiadowi rosyjskiemu”.
Thomas H. był zatrudniony w Federalnym Urzędzie ds. Wyposażenia, Technologii Informatycznych i Użytkowania Bundeswehry (BAAINBw) w Koblencji. Urząd ten jest odpowiedzialny za wyposażenie Bundeswehry w materiały i broń oraz za opracowywanie, testowanie i pozyskiwanie technologii obronnej.
„Niemieckie służby bezpieczeństwa zintensyfikowały w ostatnim czasie działania przeciwko szpiegostwu ze strony rosyjskich służb. W odpowiedzi na rozpoczęcie rosyjskiej agresji na Ukrainę państwa europejskie wydaliły rosyjskich agentów. Rząd federalny uznał 40 pracowników ambasady rosyjskiej w Berlinie za osoby niepożądane” – przypomniał portal Zeit Online.
(PAP)