Przed pomnikiem armii czerwonej w centrum Sofii powstało miasteczko namiotowe w jego obronie; protestujący domagają się pozostawienia go na miejscu. Organizatorami są partie lewicowe oraz nacjonalistyczna partia Wazrażdane.
Miasteczka powstało po tym, jak bułgarski rząd podjął decyzję, która umożliwi przeniesienie znajdującego się w centrum stolicy 37-metrowego pomnika armii czerwonej w mniej reprezentacyjne miejsce. Zmianie uległ status pomnika, co pozwala władzom miasta decydować o jego losie. Pomnik ma być przeniesiony do muzeum sztuki socjalistycznej.
Obrońcy pomnika demonstrują zdjęcia analogicznych monumentów z europejskich stolic, m.in. Wiednia i Berlina, które nie są usunięte. Jedna z organizatorek akcji, była posłanka i rzecznik praw obywatelskich Maja Manołowa oświadczyła, że miasteczko będzie stało dopóty, dopóki będzie istniało zagrożenie dla pomnika.
Monument powstał w 1954 r, kiedy władzę sprawowali komuniści a wszelkie decyzje zapadały w Moskwie. W 1993 r. władze stolicy podjęły decyzję o jego demontażu, lecz do jej realizacji nie doszło.
(PAP)