Warszawa Trzaskowskiego. „Na dosyć dużych terenach nie będzie mogła powstawać zabudowa jednorodzinna”

Paweł Lisiecki.
Paweł Lisiecki. / foto: screen YouTube: PolskieRadio24_pl
REKLAMA

W sobotę przed stołecznym ratuszem odbył się briefing posła Pawła Lisieckiego, który krytycznie ocenił studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla m.st. Warszawy, w którym zakłada się m.in likwidację 38 rodzinnych ogródków działkowych.

Okazuje się, że studium, które zaproponowali urzędnicy Rafała Trzaskowskiego zakłada likwidację 38 rodzinnych ogródków działkowych – powiedział poseł. Dodał, że ponadto zakłada dogęszczenie zabudowy w centrum miasta. – Ku radości deweloperów – skomentował.

REKLAMA

Zakłada również to, że w obrzeżnych dzielnicach Warszawy na dosyć dużych terenach nie będzie mogła powstawać zabudowa jednorodzinna – zaznaczył. Wyjaśnił, że będzie to skutkowało stratą finansową dla właścicieli działek budowlanych, ponieważ te tereny zostaną zamienione w zieleń urządzoną bądź zieleń spontaniczną bez zgody tych osób i ich wartość spadnie o około 90 procent.

Wskazał, że obecnie dużo osób opuszcza centrum miasta i stara się wyprowadzić ze stolicy do podwarszawskich miejscowości. – Wiele z tych osób kupowało działki w obrzeżnych dzielnicach takich jak Białołęka, Wawer, Wilanów czy Ursynów, po to by zbudować tam dom. A teraz okazuje się, że urbaniści miejscy zamierzają również i tam uprzykrzyć życie swoimi działaniami i uniemożliwić zabudowę jednorodzinną – ocenił.

Podkreślił, że na szczęście na jakiś czas te działania zostaną zablokowane, bo weszły w życie przepisy podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę, gdzie studium zostanie zlikwidowane a zastąpi je plan ogólny.

Ale ponieważ Rafał Trzaskowski nadal będzie prowadził prace nad tym studium, to pytanie, czy te założenia nie znajdą się w planie ogólnym – skomentował.

Zaznaczył, że trwają konsultacje społeczne nad studium i jeśli urzędnicy uznają za zasadne uwagi ze strony działkowców, to wtedy wprowadzą je do projektu.

Poseł przypomniał też, że wcześniejszym pomysłem prezydenta Warszawy związanym ze stowarzyszeniem Miasta C40 (C40 Cities) było założenie, że zostanie ograniczone spożycie mięsa i nabiału, bardzo mocno ograniczy się korzystanie z samochodów prywatnych oraz lotów samolotami.

REKLAMA