Brutalne morderstwo 18-latki w Radzionkowie. „Motyw był 'wewnętrzny’, w nim tkwiący, było to irracjonalne”

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

Prokuratura przedstawiła zarzut zabójstwa i skierowała do sądu wniosek o aresztowanie 19-latka, który w miniony weekend, w Radzionkowie, pozbawił życia 18-latkę z Bytomia. Do zbrodni doszło w mieszkaniu wynajmowanym przez mężczyznę. Sprawca i ofiara poznali się kilka godzin wcześniej w autobusie.

19-latek został w poniedziałek doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzut zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

REKLAMA

„Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 148 par. 2 Kodeksu karnego. Przyznał się do zarzutu, złożył dość obszerne wyjaśnienia, ale ich szczegółowej treści nie mogę ujawnić” – powiedziała PAP prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Anna Szymocha-Żak.

Do sądu trafił wniosek o aresztowanie podejrzanego. Wczesnym popołudniem trwało posiedzenie aresztowe. 19-latkowi grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, 25 lat więzienia albo dożywocie.

Do zabójstwa doszło w sobotę rano. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, 19-latek z Radzionkowa 18-latkę Bytomia poznał kilka godzin Pytana o tło dokonania tej zbrodni, prok. Szymocha-Żak odpowiedziała, że trudno mówić o jakimś motywie, którym kierował się sprawca.

„Motyw był +wewnętrzny+, w nim tkwiący, było to irracjonalne, dlatego na pewno będziemy zlecać badania psychiatryczne podejrzanego, być może też obserwację” – dodała.

Chodzi przede wszystkim o ustalenie, czy sprawca był poczytalny i czy może odpowiadać karnie za swój czyn. Według tarnogórskiej prokuratury, 19-latek nie był wcześniej notowany.

Zwłoki młodej kobiety odkryto w sobotę po południu w Radzionkowie. O zdarzeniu poinformowała służby osoba postronna. Na miejscu, do późnych godzin nocnych, pracowali w sobotę policjanci i prokurator, zabezpieczając ślady i gromadząc materiał dowodowy.

Jak podawały media, 19-latek, który uciekł z miejsca zbrodni przed przybyciem patrolu, sam zadzwonił na numer 112 informując o zabójstwie i zapowiadając popełnienie samobójstwa. Miał również w sobotę rano wysłać sms do rodziców 18-latki z zapewnieniem, że dziewczyna wróci do domu. Prokuratura na razie nie odnosi się do tych informacji zaznaczając, że wymagają one weryfikacji.19-latek został zatrzymany w niedzielę rano.

REKLAMA