Jak za czasów Tuska? Policjanci biorą się za kibiców [VIDEO]

Pirotechnika podczas derbów Łodzi.
Pirotechnika podczas derbów Łodzi. / foto: screen YouTube
REKLAMA

W ostatnim czasie Polska Agencja Prasowa poinformowała o policyjnym postępowaniu związanym z odpaleniem rac podczas sobotnich derbów Łodzi, a także o tym, iż mundurowi z Tych ustalają tożsamość osób, które odpaliły race w trakcie meczu lokalnego GKS-u.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 59 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych: „Kto wnosi lub posiada na imprezie masowej broń, w rozumieniu ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2022 r. poz. 2516), wyroby pirotechniczne, materiały pożarowo niebezpieczne lub inne niebezpieczne przedmioty lub materiały wybuchowe, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

REKLAMA

Samo wniesienie racy na stadion jest więc zagrożone karą więzienia aż do 5 lat. Przepisy może i absurdalne, ale ciągle obowiązują. W związku z tym funkcjonariusze prowadzą teraz postępowanie i ustalają tożsamość owych niebezpiecznych złoczyńców, którzy odpalili race.

Derby Łodzi w Ekstraklasie

Sobotnie spotkanie było pierwszym od 11 lat pojedynkiem między Widzewem a ŁKS rozegranym ponownie w najwyższej klasie rozgrywek piłki nożnej. Mecz odbył się na stadionie Widzewa przy al. Piłsudskiego, jednej z głównych arterii Łodzi. Spotkanie było dwukrotnie przerywane z powodu zadymienia boiska spowodowanego racami odpalonymi na stadionie.

Policjanci bazując na doświadczeniu związanym z zabezpieczaniem tego rodzaju imprez masowych wiedzieli, że czeka ich trudne wyzwanie – poinformowała aspirant Kamila Sowińska z biura prasowego KWP w Łodzi. – Najważniejszym zadaniem, jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom Łodzi, było niedopuszczenie do konfrontacji grup pseudokibiców zarówno przed jak i po zakończeniu spotkania piłkarskiego – wskazała.

Podczas pojedynku derbowego policjanci przeprowadzili oględziny. Prowadzić będą również postępowanie zmierzające do ustalenia osób odpowiedzialnych za wniesienie i użycie niebezpiecznych materiałów. Dalsze czynności prowadzić będą śledczy z VI komisariatu łódzkiej komendy – przekazała.

Po zakończeniu zawodów policjanci do późnych godzin nocnych kontrolowali stan bezpieczeństwa w Łodzi. Na terenie miasta nie doszło do poważniejszych zakłóceń ładu i porządku publicznego – podkreśliła Sowińska.

Pierwszoligowe starcie

W sobotę, policjanci zabezpieczali mecz 1. ligi piłkarskiej pomiędzy drużynami GKS Tychy i Wisły Kraków, rozegrany na Stadionie Miejskim w Tychach. Na trybunach zasiadło blisko 7200 osób. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwało ponad 140 policjantów z Tychów oraz katowickiego oddziału prewencji. Mundurowi zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice stadionu.

Niestety, w trakcie meczu doszło na stadionie do naruszenia przepisów o bezpieczeństwie imprez masowych. W pierwszej połowie spotkania została rozłożona flaga wielkoformatowa, spod której sprawcy odpalili race świetlne. Teraz tyscy kryminalni ustalają tożsamość osób, które dopuściły się przestępstw stadionowych – poinformowała w poniedziałek komenda w Tychach.

REKLAMA