Muzeum Auschwitz pogniewane na Muska. Poszło o rzekomy antysemityzm

Auschwitz. Zdjęcie: Pixabay
Auschwitz. Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Afera na platformie X (Twitter) z udziałem Elona Muska i Muzeum Auschwitz. Poszło o wolność słowa i rzekomy antysemityzm.

Muzeum Auschwitz wydało oświadczenie, w którym krytycznie odniosło się do polityki Muska na platformie X. Miliarder od początku zapowiadał, że wolność słowa będzie istotnym elementem na wykupionym przez niego portalu.

REKLAMA

W rezultacie, tropiciele mowy nienawiści i antysemityzmu mają używanie. Niektórzy oskarżają nawet X, że robi za mało, aby „moderować” treści pojawiające się we wpisach i komentarzach internautów. Do tego chóru dołączyło także Muzeum Auschwitz.

W ostatnich dniach na portalu wywiązała się dyskusja na temat wyciszania i blokowania kont. Elon Musk oświadczył wówczas, że blokowanie zostanie wkrótce usunięte z dostępnych opcji. Na ten wpis zareagowało Muzeum Auschwitz.

Muskowi oberwało się za nową politykę platformy. Muzeum bowiem skarży się, że antysemickie posty nie są usuwane. „Platforma, która lekceważy potrzebę obrony pamięci ofiar, pokazuje lekceważenie tworzenia pełnego szacunku i empatii środowiska internetowego” – grzmią przedstawiciele Auschwitz.

W ocenie Muzeum, „nieodniesienie się do antysemickich i negujących Holokaust komentarzy, które pojawiają się pod naszymi postami upamiętniającymi ofiary Auschwitz, byłoby krzywdą dla ich pamięci”. Dlatego też instytucja postanowiła „zablokować użytkowników, którzy propagują denializm i nienawiść”.

„Osoby te nie szukają dyskursu; mają na celu zadawanie bólu. W tym kontekście blokowanie jest niezbędnym krokiem, aby zapewnić, że te szkodliwe głosy nie będą się utrzymywać w powtarzających się atakach na pamięć” – czytamy.

Co więcej, zdaniem przedstawicieli Muzeum Auschwitz, „w dzisiejszej erze cyfrowej, platformy mediów społecznościowych ponoszą znaczącą odpowiedzialność moralną”. Jak dodano, powinny one „aktywnie przeciwdziałać mowie nienawiści i powstrzymywać jej normalizację”.

Muzeum uważa też, że blokowanie użytkowników jest „praktycznym środkiem”, ponieważ zgłaszanie kont nie przynosi pożądanych przez tę instytucję rezultatów.

„Blokowanie to sposób na ochronę pamięci o ludziach, którzy cierpieli i zostali zamordowani w Auschwitz” – twierdzi Muzeum.

REKLAMA