Była „kobietą Konfederacji” i sprzeciwiała się „ukrainizacji Polski”. Teraz wystartuje z paktu senackiego

Małgorzata Zych.
Małgorzata Zych. / foto: screen YouTube: Chrobry Szlak
REKLAMA

Jeśli chodzi o kandydatów paktu senackiego, to na Podkarpaciu nie było zbyt wielu chętnych do walki z PiS-em. Każdy kto tam startuje, rzeczywiście musi być zdeterminowany i odważny – mówił w Studiu PAP polityk PSL, były minister rolnictwa Marek Sawicki.

Kandydatką zarekomendowaną przez PSL zgłoszoną w ramach paktu senackiego w okręgu 54 (Stalowa Wola) na podkarpaciu jest Małgorzata Zych. W wyborach w 2019 r. startowała z list Konfederacji, do niedawna była również liderką tarnobrzeskiego Klubu Konfederacji. Zych blisko współpracowała z posłem tego ugrupowania Grzegorzem Braunem, a także m.in. współorganizowała w Tarnobrzegu konferencję „Stop Ukrainizacji Polski”.

REKLAMA

Wcześniej informowano, że kandydatem w okręgu Stalowa Wola może być były przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru, jednak polityk wycofał się z wyborów do Senatu.

Wiceprzewodniczący klubu Koalicja Polska – PSL w czwartek w Studiu PAP pytany o to, czy zna Małgorzatę Zych odpowiedział: „Kompletnie jej nie znam, pierwszy raz usłyszałem (o tym) z mediów”.

Problem polega na tym, że na Podkarpaciu, jeśli chodzi o pakt senacki, za wielu chętnych do walki z PiS-em nie było – dodał.

Każdy, kto startuje tam przeciwko kandydatowi PiS-u rzeczywiście musi być zdeterminowany, odważny i można powiedzieć częściowo sprofilowany także politycznie tak jak PiS, żeby mógł konkurować. I pewnie stąd ten pomysł sięgnięcia po kandydatkę, która wcześniej przecież była aktywistką Konfederacji – powiedział.

Pytany o to, kto z ramienia PSL odpowiada za kandydaturę Zych, Sawicki zaznaczył, że jednym z głównych konstruktorów paktu sowieckiego jest wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, który odpowiadał za negocjacje z ramienia tego ugrupowania.

Jeśli nie było kandydata, który miał odwagę konkurować w okręgu podkarpackim z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, to siłą rzeczy lider takiego porozumienia, jakim jest pakt senacki, wziął to na siebie – powiedział Sawicki.

Polityk PSL podkreślił, że jest przekonany, że Zych pod wpływem współpracy i startu w ramach paktu senackiego zmieni swoje poglądy. Dodał, że historia zna „wielu polityków, którzy bardzo mocno zmienili swoje poglądy”.

Zasili pakt senacki, zgłosiło ją PSL. Wcześniej nie chciała ukrainizacji Polski i mówiła o eurokołchozie

Bezpośrednią kandydatką Zych w okręgu 54 będzie Janina Sagatowska z PiS, pełniąca mandat senatora od pięciu kadencji. W 2019 r. uzyskała ona ponad 63 proc., a w 2015 r. blisko 54 proc. głosów.

Pod koniec lutego przedstawiciele: KO, Polski 2050, Nowej Lewicy, PSL oraz Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” podpisali deklarację zawarcia w najbliższych wyborach parlamentarnych tzw. paktu senackiego. Zakłada on, że ugrupowania te nie będą wystawiać przeciw sobie kandydatów w wyborach do Senatu, ale we wszystkich okręgach wystawią wspólnych kandydatów.

W połowie sierpnia liderzy opozycji głosili, że prace nad drugą edycją paktu senackiego zostały zakończone. Według ustaleń paktu senackiego PSL obsadzi swoich kandydatów do Senatu w 21 okręgach, PO – w 51, Lewica ma 15 miejsc, Polska 2050 – 8 kandydatów, Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski – 3 kandydatów, będzie jeden kandydat bezpartyjny – senator Krzysztof Kwiatkowski (okręg 24 Łódź) oraz jeden kandydat startujący poza paktem, jednak nieformalnie popierany przez wszystkie ugrupowania poprzez niewystawienie przeciwko niemu kontrkandydata. Jest nim obecny senator niezależny Jan Maria Jackowski (okręg nr 39, Ciechanów). Jackowski w ubiegłym roku został usunięty z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.

REKLAMA