Natalia Jabłońska usunięta z list Konfederacji. Sommer: Nastąpiło oddanie pola i wycofanie

Tomasz Sommer.
Tomasz Sommer. / Fot. PAP
REKLAMA

Natalia Jabłońska nie wystartuje z list Konfederacji. To skutek jej słynnego już wpisu o jedzeniu mięsa z psów. Witold Tumanowicz apeluje, by zająć się poważnymi tematami, a Tomasz Sommer uważa, że Konfederacja zbyt łatwo oddała pole.

„Ubój psów i zakaz handlu ich mięsem wprowadzono w EWG w 1986r.” – napisał na Facebooku Piotr Lisiecki, który w zbliżających się wyborach będzie kandydował z miejsca pierwszego na liście Konfederacji w okręgu olsztyńskim.

REKLAMA

Wpis ten skomentowała Natalia Jabłońska, kandydująca z ostatniego miejsca na liście prawicowej koalicji w Koninie. „I niepotrzebnie. Mięso to mięso” – stwierdziła Jabłońska, co wywołało wiele negatywnych reakcji, także pod wspomnianym wpisem.

Przeciwnicy Konfederacji wykorzystali ten wpis i rozpętali negatywną kampanię, sugerując, że prawicowe ugrupowanie chce przywrócenia uboju psów. Konfederacja najwyraźniej uznała, że to za duże obciążenie wizerunkowe i usunęła Jabłońską z listy wyborczej.

„Natalia Jabłońska nie wystartuje z list Konfederacji. W programie Konfederacji nie ma i nigdy nie było znoszenie zakazu uboju psów na mięso. Zajmijmy się w kampanii poważnymi tematami” – napisał Witold Tumanowicz, szef sztabu wyborczego.

Decyzję tę skomentował redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” i nczas.com Tomasz Sommer. Uważa, że Konfederacja zbyt łatwo oddała pole politycznym przeciwnikom.

„Awantura o jedzenie psów to dobry przykład przegranej przez nie do końca przypadkową wrzutkę, która mogła być rozegrana zwycięsko. Jak? Bardzo prostą narracją: Oczywiście nikt w Polsce nie ma zamiaru jeść psów, bo taką mamy normę kulturową. Ale co jest bardziej normalne – jedzenie psów czy sodomia? Jedzenie psów czy aborcja? Jedzenie psów czy walka z globalnym ociepleniem? A co by zrobili Lis i Giertych gdyby z Brukseli im kazali zeżreć swych pupili, bo powodują ślad węglowy? Pierwsi by to zrobili. Z sierścią i pazurami. Punkt zapalny w postaci jedzenia psów był słaby, ale zamiast wejść w centrum uwagi przy jego pomocy, nastąpiło oddanie pola i wycofanie” – ocenił Sommer.

REKLAMA