Tych miejsc lepiej unikać. Najwięcej przestępstw w miastach pełnych imigrantów

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/Abaca
REKLAMA

W Internecie pojawił się ranking najbardziej niebezpiecznych miast Francji. Autorzy oparli się na statystykach przestępstw zarejestrowanych przez policję i żandarmerię krajową i przeliczyli ich ilość na 1000 mieszkańców w gminach liczących powyżej 20 000 mieszkańców.

Ranking jest dość jednoznaczny i pokazuje, że największa ilość przestępstw ma miejsce w miastach o dużym procencie imigrantów i tzw. „wrażliwych dzielnic”. Na pierwszym miejscu jest mocno „ubogacone wielokulturowością” Lille na północy Francji, a wiceliderem najbardziej imigranckie miasto Francji, czyli podparyskie – Saint Denis.

REKLAMA

Na podium znalazł się i Paryż. Zaraz za nim, kolejne duże miasto Francji – Lyon. Na piątym miejscu jest kolejne podparyskie miasto – Orly, gdzie znajduje się międzynarodowe lotnisko. Być może ten fakt też miał pewien wpływ na statystyki. Na 6. pozycji znalazło się Bordeaux, coraz mocniej dotknięte przestępczością migrantów.

Nie dziwi wysoka, 7. pozycja górskiego Grenoble, od dawna najechanego przez dużą liczbę migrantów i znanego z dużej ilości osiedlowych zadym. Bardziej może zdumiewać wysoka pozycja następnego na liście Cannes, znanego m.in. z festiwalu filmowego. Być może bogactwo przyciąga jednak i przestępców.

Pierwszą „dziesiątkę” niechlubnego rankingu zamykają „socjalistyczne” Rouen i słynna Marsylia, gdzie trup ściele się gęsto i często. Odległa pozycja Marsylii, której bliżej już do miast Maghrebu, niż reszty Francji, to niespodzianka. W tym porcie mają miejsce bardzo ciężkie przestępstwa, ale być może „jakość” nie przechodzi w „ilość”.

Ciekawostką jest, że w większości wymienionych powyżej miast rządzi lewica, głównie Zieloni i socjaliści. Na pozycji 11 i 12 mamy podparyskie miejscowości Puteaux i Aubervillier, a dalej Valenciennes z regionu Nord-Pas-de-Calais.

Kolejne miasta to Agde (Oksytania), Roubaix (Pas-de-Calais i na 16 pozycji pierwsze miasto z departamentu zamorskiego, czyli dawna francuska kolonia karna – Cayenne w Gujanie. Pozycja 17. to Bobigny (region paryski), a dalej są Dax, Avignon i Angoulême.

I jeszcze „trzecia dziesiątka”:

21. Nantes
22. Pantin
23. Vénissieux
24. Saint-Ouen-sur-Seine
25. Toulouse
26. Noisy-le-Sec
27. Douai
28. Perpignan
29. Saint-Herblain
30. Villeneuve-la-Garenne

REKLAMA