Bryłka kontra Kołodziejczak. „Pan musi najpierw uzyskać zgodę Donalda Tuska”

Michał Kołodziejczak i Anna Bryłka / Foto: screen YouTube/Polsat News
Michał Kołodziejczak i Anna Bryłka / Foto: screen YouTube/Polsat News
REKLAMA

Gośćmi Bogdana Rymanowskiego w „Pojedynku jedynek” byli Anna Bryłka z Konfederacji i Michał Kołodziejczak – startujący z list Koalicji Obywatelskiej lider Agrounii. Są to „jedynki” na konińskich listach tych formacji.

Bryłka wskazała, iż „pan Michał tutaj powiedział, że będzie realizował swoje wartości, swoje postulaty rolniczce, o które walczył w ostatnich latach z Agrounią”. – Tylko że jak sobie prześledzimy historię tego, jak funkcjonowała Koalicja Obywatelska, jak głosowała – przykład: 2020 rok, „piątka Kaczyńskiego”, piątka przeciwko rolnikom, przeciwko której razem protestowaliśmy tutaj w Warszawie – mówiła, zwracając się do Kołodziejczaka Bryłka.

REKLAMA

– Okazuje się, że zarówno PiS i Koalicja Obywatelska głosowali za tą ustawą. Ta strategia, którą pan prezentuje, czyli odsunięcia PiS-u od władzy, nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości, dlatego że Koalicja Obywatelska realizuje w aspekcie rolnym ten sam program, co PiS. I nie ma tutaj żadnej różnicy – podkreśliła przedstawicielka Konfederacji.

– Dzisiaj ja pilnuję i będę pilnował tych spraw, żeby więcej żaden poseł w Polsce, żaden, czy on jest w Lewicy, w Koalicji, czy gdziekolwiek indziej, nie podniósł ręki za złą ustawą dla polskiego rolnictwa. Mało tego, jestem i będę od tego, żeby taka ustawa nawet nigdy nie była głosowana – grzmiał Kołodziejczak.

– Faktycznie, pamiętam jak inicjowałem te protesty przeciwko piątce dla zwierząt, później dołączały się różne organizacje, przeróżne. Pamiętam jak trudno było w ogóle je rozpocząć i zainicjować, jak trudno było przekonać środowisko do tego, żeby zaczęło wychodzić na ulicę i krzyczeć głośno. Udało się to i to działanie pokazało, że można to wszystko zrobić i załatwić – twierdził.

– Dzisiaj mówimy o kolejnych sprawach. Moim celem jest wprowadzenie funduszu stabilizacyjnego w Polsce. Nie może być tak, że rolnicy sprzedają swoje produkty a później ktoś za nie nie płaci, rząd mówi: idź sobie do sądu, idź na prokuraturę to oni ci zrobią. Nie. Po to mamy w Polsce państwo, które ma brać odpowiedzialność za to, co się dzieje – dodał.

– Dzisiaj mówimy jasno: trzeba wprowadzić odpowiednie przepisy, które spowodują, że rolnicy – i też inni ludzie, którzy ciężko pracują w Polsce – nie mogą pracować poniżej kosztów produkcji. To jest istotne – podkreślił.

Bryłka, pytana czy widzi szanse na współpracę Konfederacji i KO, odparła: „Nie, w żadnym wypadku”. – Niestety, pan Michał zdradził rolników i oszukał polską wieś. I to mówią nam sami rolnicy – wskazała.

– Koalicja Obywatelska realizuje antyrolniczy program. Podałam przykład „piątki Kaczyńskiego”, piątki przeciwko rolnikom, ale: zakaz chowu klatkowego, na poziomie Unii Europejskiej rezolucja przeciwko temu – jak głosuje PiS? Jak głosuje Platforma Obywatelska? Wszyscy za – wyliczała.

Dalej wymieniała politykę klimatyczną Unii Europejskiej, Europejski Zielony Ład, pakiet Fit for 55, „który dotyczy również rolnictwa, który dotyczy tego, żeby zamiast zwiększać produkcję żywności i gwarantować bezpieczeństwo żywnościowe w Unii Europejskiej, jest wprost odwrotnie, realizowana strategia unijna”.

– Nie występuje przeciwko niej zarówno PiS, jak i Koalicja Obywatelska i to jest dzisiaj główne wyzwanie dla polskiego rolnictwa, czyli odrzucenie całej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a także niekorzystnych umów handlowych, które zawiera Unia Europejska z państwami trzecimi, m.in. Ukraina, Mercosur – wskazała.

Kołodziejczak odparł, że „można mieć takie prymitywne, takie pierwotne podejście do polityki, z którym ja się nie zgadzam”. – Jestem człowiekiem dialogu i człowiekiem rozmowy i dzisiaj wiem, że od tej rozmowy trzeba zacząć i przekonywać polityków Platformy do tego, że trzeba zmieniać swoje podejście – twierdził.

Dalej lider Agrounii insynuował, że Bryłka kłamie. – Bo najlepiej przypisywać sobie tylko i wyłącznie to, że można reprezentować kogoś, można reprezentować daną grupę – grzmiał. – Ja dzisiaj wiem, że idziemy w kierunku rozmowy, dialogu i załatwiania konkretnych spraw – dodał.

– Ja dzisiaj, załatwiając te sprawy, mówię jasno: jeżeli będzie mi dane – a mam nadzieję, że już niedługo będzie mi dane – pojechać do Brukseli, załatwiać tam sprawy w Unii Europejskiej, to nie wyjadę, dopóki te sprawy, o których tutaj mówimy, nie będą załatwione – twierdził Kołodziejczak.

Bryłka przyznała, że w ciągu ostatnich lat Kołodziejczak reprezentował interes rolników i nagłaśniał wiele patologii. – Natomiast historia pańskiej kariery politycznej pokazuje, że jest pan kandydatem in blanco, tzn., że skoro jest się pan w stanie dogadać z każdym na polskiej scenie politycznej, to oznacza, że nie ma pan żadnych poglądów. I teraz wyborca, który będzie chciał na pana zagłosować, tak naprawdę nie wie, za czym głosuje – skwitowała.

– Pan chce reprezentować interesy polskiego rolnictwa w Unii Europejskiej – pan musi najpierw uzyskać zgodę Donalda Tuska – wskazała Bryłka.

Kołodziejczak zaś twierdził, że od nikogo żadnej zgody nie potrzebuje, a jego poglądy są stałe – niezależnie od tego, z kim rozmawia. Bogdan Rymanowski zapytał więc o konkrety – jak polityka klimatyczna UE, pakiet Fit for 55 – jednak konkretnych odpowiedzi nie uzyskał, czy należy się z tego wycofać.

REKLAMA