Autor antypolskiego paszkwilu Jan Grabowski kontra Reduta Dobrego Imienia

Jan Grabowski. / fot. PAP/ Jacek Turczyk
Jan Grabowski. / fot. PAP/ Jacek Turczyk
REKLAMA

W Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się w piątek trzecia rozprawa w sprawie, jaką Reducie Dobrego Imienia wytoczył Jan Grabowski – poinformowała Reduta Dobrego Imienia. Sprawa dotyczy listu 135 polskich naukowców sprzeciwiających się działalności Grabowskiego.

W czasie piątkowej rozprawy zeznania złożył historyk dr Piotr Gontarczyk. Odnosząc się do działalności Grabowskiego stwierdził, że jej celem jest „fabrykowanie historii w sposób jakby zamierzony i łatwy do wychwycenia, w którym jest to kierunku robione”. Według opinii świadka „to są zaprogramowane działania, jakby ukierunkowane na to, żeby stworzyć fałszywą wersję historii”. Dodał, że w swoich publikacjach Grabowski dokonuje licznych fałszerstw.

REKLAMA

– Nie rozmawiamy o jakiejkolwiek debacie, czy różnicy poglądów, tylko o ordynarnych fałszowniach dokumentów – wycinaniu fragmentów tekstu nożyczkami, czy zmienianiu poszczególnych słów – podkreślił dr Gontarczyk. Dodał, że manipulacje Grabowskiego polegają także na „fałszowaniu zeznań świadków, czy stosowaniu opisów bibliograficznych, które utrudniają znalezienie źródłowych informacji”.

Gontarczyk wyjaśnił także, że od wielu lat zajmuje się badaniem i weryfikowaniem publikacji Grabowskiego, między innymi poprzez publikowanie dokumentów źródłowych. Na tej podstawie dr Gontarczyk stwierdził, że Grabowski kieruje się „metodami, które w nauce są całkowicie niedopuszczalne”, takimi jak m.in. fałszowanie faktów, cytatów i podawanie nieprawidłowych nazw dokumentów.

Jako przykład dr Gontarczyk podał m.in. fragmenty książki „Dalej jest noc”, której Grabowski był redaktorem naukowym. Opisana jest tam m.in. historia z getta w Bochni, gdzie policja żydowska tropiła swoich rodaków i przekazywała informacje na ich temat Niemcom. Dr Gontarczyk zauważył, że w książce pod redakcją Jana Grabowskiego znajdują się informacje, że ta działalność kolaboracyjna była prowadzona przez polską policję. Dokonana przez Grabowskiego manipulacja polegała na zamianie w książce policji żydowskiej na polską.

Jedną z najważniejszych tez Grabowskiego jest twierdzenie o „przyczynieniu się Polaków do śmierci 200 000 Żydów”. Jak zaważył dr Piotr Gontarczyk, te twierdzenia nie mają „absolutnie żadnych realnych podstaw naukowych, ale wpływają na obraz Polski i są wykorzystywane przez środowiska, które prace prof. Grabowskiego traktują jako poważne prace naukowe”. Dodał, że nie doczekał się odpowiedzi w związku ze swoimi publikacjami i merytorycznej polemiki z prof. Grabowskim. Powiedział, że Grabowski posługuje się „technologią odpowiedzi zastępczej”.

Jako przykład dr Gontarczyk wskazał, że w odpowiedzi na artykuł historyka żydowskiego opisującego ten temat, Jan Grabowski napisał, że „ktoś przyjmuje poglądy jakiegoś prawicowego oszołoma z Polski” natomiast „nie odniósł się do źródeł, do faktów, do tego co wiemy na ten temat, tylko były obelgi i wyzwiska”. Gontarczyk zauważył też, że tego typu odpowiedź, w której autor przedstawia swoich krytyków jako np. reakcjonistów Holokaustu jest przyjmowana w USA i powoduje, że dyskusja merytoryczna milknie.

Proces Jana Grabowskiego przeciwko RDI trwa od września 2022 r. Związany z Uniwersytetem w Ottawie historyk domaga się w nim od fundacji przeprosin i zakupienia egzemplarzy jego książki o zbrodniach popełnianych przez Polaków na Żydach. Pozew Grabowskiego jest odpowiedzią na list otwarty opublikowany przez RDI w czerwcu 2017 roku, podpisany przez ponad 130 polskich naukowców, którego autorzy napisali m.in.: „Grabowski nie przestrzega podstawowych zasad rzetelności badacza”, „buduje konstrukcje propagandowe”, „eliminuje kluczowe fakty”, „nie ma nic wspólnego z nauką”, „sprzeniewierza się powołaniu naukowca”.

„Wzywamy Jana Grabowskiego do zaprzestania szkalowania Narodu Polskiego i do przyjęcia postawy godnej pracownika naukowego, która polega na służbie prawdzie. Działalność Jana Grabowskiego nie tylko nie przyczynia się do poznania prawdy, ale jest też rozsadnikiem kłamstwa w międzynarodowym życiu publicznym i naukowym, a więc jest sprzeczna z powołaniem naukowca” – napisano w liście z 2017 r.

Do tej pory podczas rozpraw w procesie zeznawał m.in. badacz Holokaustu prof. Grzegorz Berendt, który tak jak dr Piotr Gontarczyk, odniósł się do niepodjęcia przez Grabowskiego polemiki naukowej i posługiwania się przez niego metodą deprecjonowania krytyków jego twórczości oraz używania argumentacji pozamerytorycznej.

Dr Piotr Gontarczyk zaznaczył, że nie brał udziału w tworzeniu stanowiska polskich uczonych z 2017 r., nie podpisywał listu opublikowanego przez RDI, natomiast zapoznał się z jego treścią i zgadza się z argumentami podniesionymi w liście, które jego zdaniem są „zupełnie uzasadnione”.

Dr Piotr Gontarczyk i Instytut Pamięci Narodowej w ostatnich tygodniach zapowiedzieli premierę książki, która będzie szczegółową odpowiedzią na publikację „Dalej jest noc”. „Cały świat będzie mógł się przekonać, jakim manipulatorem wiedzy historycznej jest Jan Grabowski” – powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki w wywiadzie opublikowanym w tygodniku „Sieci” z 3 lipca 2023 r.

REKLAMA