Rzecznik ukraińskiego MSZ zrugał Fundację Noblowską. Stawia konkretne żądania

Ołeh Nikołenko.
Ołeh Nikołenko. / foto: Facebook: @oleg.nikolenko.50
REKLAMA

Rzecznik ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Ołeh Nikołenko zaprotestował w piątek na Facebooku przeciwko ogłoszonej w czwartek decyzji Fundacji Noblowskiej, która postanowiła zaprosić ambasadorów Rosji i Białorusi na uroczystość wręczenia Nagród Nobla.

„Fundacja Noblowska postanowiła wznowić praktykę zapraszania ambasadorów Rosji i Białorusi na ceremonię wręczenia Nagrody Nobla. Decyzję tę tłumaczy się chęcią bezpośredniego przekazywania swoich wartości nawet tym państwom, które są im przeciwne” – napisał Nikołenko.

REKLAMA

Dodał, że przekazywanie wartości humanistycznych Rosji i Białorusi to syzyfowa praca. „Jest bardzo prawdopodobne, że w dniu, w którym rosyjski ambasador będzie siedział w dobrze skrojonym garniturze w sali koncertowej w Sztokholmie, rosyjska armia popełni kolejną zbrodnię wojenną na okupowanych terytoriach ukraińskich, a rosyjskie rakiety zniszczą kolejne dzielnice mieszkaniowe w ukraińskich miastach” – zauważył rzecznik.

„Wzywamy komitet organizacyjny do wspierania międzynarodowych wysiłków na rzecz izolacji Rosji i Białorusi” – grzmiał Nikołenko, przypominając, że w ubiegłym roku przedstawiciele Rosji i Białorusi nie zostali zaproszeni na uroczystości.

W czwartek Fundacja Noblowska ogłosiła, że po raz pierwszy na bankiet noblowski zaprosi lidera szwedzkiej skrajnej prawicy, a na uroczystości wręczenia Nagrody Nobla – ambasadorów Rosji, Białorusi oraz Iranu.

REKLAMA