„Gazeta Wyborcza”, której trudno raczej zarzucić atakowanie Lewicy, twierdzi, iż z niezależnych badań wynika, że lewicowcy mogą wylądować poza Sejmem.
Fakt, że pisze o tym „Gazeta Wyborcza”, a nie któreś z prawicowych mediów, uwiarygadnia tę informację. Być może w przyszłej kadencji Sejmu nie zobaczymy posłów Lewicy.
„W sztabie Lewicy konsternacja: z niezależnych badań wynika, że nie wchodzą do Sejmu” – pisze Arkadiusz Gruszczyński na Wyborcza.pl.
„Kilka dni temu sztab Lewicy poznał badanie wykonane przez badaczy związanych z cenionym lewicowym think tankiem” aż co trzeci wyborca partii Włodzimierza Czarzastego zamierza na ostatniej prostej przerzucić głosy na silniejszego gracza, czyli na Tuska” – wynika z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza Wyborczej.
Jest to zła wiadomość dla Zandberga, Biedronia i Czarrzastego, ale bardzo dobra dla Donalda Tuska. Daje bowiem Koalicji Obywatelskiej szanse na dogonienie Prawa i Sprawiedliwości.
Brak obecności Lewicy w Sejmie wzmocniłby także inne partie, bo jej mandaty dostałaby m.in. Konfederacja. Tak działa system wyborczy, który panuje w Polsce.