O tym nie usłyszysz w kampanii. Warzecha OSTRO: „Wybory dla idiotów” [VIDEO]

Łukasz Warzecha/Fot. screen YouTube/Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha/Fot. screen YouTube/Łukasz Warzecha
REKLAMA

W najnowszym odcinku wideobloga publicysta Łukasz Warzecha przedstawił m.in. wybór istotnych zagadnień, o których „w tej kampanii mówi się bardzo mało albo nie mówi się wcale”. W ocenie dziennikarza, wyborców traktuje się, jak idiotów.

– Nie ma dyskusji o statusie, uprawnieniach, socjalu dla uchodźców z Ukrainy oraz kosztach ich pobytu – wskazał Warzecha.

REKLAMA

– Nie ma dyskusji o polityce migracyjnej, o tym, kogo powinniśmy w Polsce przyjmować do pracy, z jakich krajów, w jakiej liczbie, na jakich zasadach, jakie mogą być tego konsekwencje, również polityczne – wyliczał.

– Nie mamy dyskusji o stanie finansów państwa i zadłużeniu Polski. Przypomnę, że dług publiczny Rzeczypospolitej to już jest dobrze ponad 1,6 biliona złotych. Na przyszły rok szykuje się rekordowy deficyt, inflacja wciąż jest powyżej 10 procent – zaznaczył publicysta.

– Nie ma dyskusji o tym, skąd wziąć pieniądze na zbrojenia (…) bardzo słuszne jest unowocześnianie naszej armii, ale zastanawiająca, zadziwiająca, nieodpowiedzialna jest sytuacja, w której rząd nie wskazuje, jakim dokładnie się to odbywa kosztem, ani skąd zamierza wziąć pieniądze na zapłacenie za ten sprzęt – powiedział.

– Nie ma dyskusji o tym, co zrobić z mediami publicznymi – wskazał Warzecha. – Nie ma dyskusji o sposobie naprawy sądownictwa w uporządkowany sposób. Są pewne kręgi wokół Koalicji Obywatelskiej, które z oczywistych powodów o tym mówią, natomiast trudno to nazwać dyskusją, zwłaszcza, że duża część tych pomysłów jest bardzo radykalna – dodał.

– Przede wszystkim – i to jest bardzo ważna sprawa – nie ma dyskusji o konsekwencjach polityki klimatycznej Unii Europejskiej dla Polski – zwrócił uwagę publicysta. – Nie ma dyskusji o konsekwencjach wchodzących regulacji, wynikających z pakietu Fit for 55. Nie ma dyskusji o nadchodzącej dyrektywie EPBD o charakterystyce energetycznej budynków – dodał.

– Nie ma kompletnie dyskusji o skutkach systemu ETS2 – podkreślił. – W ogóle tematy nieobecne, a jeżeli obecne, to w postaci jakichś gnostyckich bzdur i opowiadania o nadchodzącej katastrofie klimatycznej – skwitował.

– Wreszcie, nie ma dyskusji o zakresie obywatelskich wolności, prywatności, o kontroli nad służbami i nad ich działaniami – zwrócił uwagę.

– To jest prowizoryczny, bardzo skrótowy wybór tematów, o których np. ja bym chciał coś usłyszeć i zdaję sobie sprawę z tego, że oczywiście kampania to jest teatr, oczywiście na wiecach wyborczych nie będą politycy omawiali szczegółów związanych z wejściem w życie ETS2, ale problem polega na tym, że tego nigdzie nie ma – podkreślił Warzecha.

– Mamy (…) referendum dla idiotów, czyli pomyślane w taki sposób, jakby wyborcy, uczestnicy potencjalni tego referendum byli idiotami. Tak samo w tej chwili mamy wybory dla idiotów – dodał.

– Niektóre z tych zagadnień rzeczywiście podejmują politycy Konfederacji, chyba oni robią to najczęściej, choć też nie wszystkie. Starają się czasem coś na ten temat mówić politycy Lewicy, czy Trzeciej Drogi, bardzo po łebkach, często bez sensu, ale coś tam wspominają o niektórych z tych tematów (…). Natomiast dwie największe partie kompletnie nic – skwitował Łukasz Warzecha.

REKLAMA