Politycy PSL i byli działacze PO startują poza paktem senackim

Od lewej: poseł PSL Dariusz Klimczak, poseł KO Marcin Kierwiński, przewodniczący PO Donald Tusk, przewodniczący klubu KO Borys Budka, przewodniczący Polski2050 Szymon Hołownia, wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko, senator KO Zygmunt Frankiewicz, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń podczas konferencji prasowej w Senacie w Warszawie.
Od lewej: poseł PSL Dariusz Klimczak, poseł KO Marcin Kierwiński, przewodniczący PO Donald Tusk, przewodniczący klubu KO Borys Budka, przewodniczący Polski2050 Szymon Hołownia, wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko, senator KO Zygmunt Frankiewicz, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń podczas konferencji prasowej w Senacie w Warszawie. / foto: PAP
REKLAMA

Dwóch polityków PSL startuje do Senatu z własnego komitetu wyborczego. Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że łamiąc ustalenia paktu senackiego wykluczają się z grona członków PSL. Poza paktem kandydują też byli działaczce PO; zdaniem polityków Platformy oznacza, że idą „ręka w rękę” z PiS-em.

W połowie sierpnia liderzy opozycji głosili, że prace nad drugą edycją paktu senackiego zostały zakończone. Według ustaleń paktu senackiego PSL obsadzi swoich kandydatów do Senatu w 21 okręgach, PO – w 51, Lewica ma 15 miejsc, Polska 2050 – 8 kandydatów, Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski – 3 kandydatów, będzie jeden kandydat bezpartyjny – senator Krzysztof Kwiatkowski (okręg 24 Łódź) oraz jeden kandydat startujący poza paktem, jednak nieformalnie popierany przez wszystkie ugrupowania poprzez niewystawienie przeciwko niemu kontrkandydata. Jest nim obecny senator niezależny Jan Maria Jackowski (okręg nr 39, Ciechanów). Jackowski w ubiegłym roku został usunięty z klubu PiS.

REKLAMA

Przeciwko decyzjom paktu senackiego zbuntowali się dwaj działacze PSL. Pierwszy z nich to Arkadiusz Bratkowski, któremu nie spodobało się, że w okręgu zamojskim (nr 19) do Senatu wystawiono kandydata PO Marka Lipca. Bratkowski zarejestrował w PKW Komitet Wyborczy Wyborców Zamojszczyzny, z którego wystartuje do Senatu.

To nie jedyny polityk PSL, który zdecydował się złamać pakt senacki. Z własnego komitetu zdecydował się wystartować do Senatu także inny działacz Stronnictwa, radny sejmiku województwa mazowieckiego – Mirosław Augustyniak.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o tę sprawę w środę w Radiu Zet, powiedział, że jeżeli ktoś startuje z innego komitetu niż ten, z którego startuje PSL, to automatycznie rozpoczyna się procedura jego wykluczenia.

De facto wyklucza się z grona członków PSL. Złamał pakt senacki, więc nie może być członkiem PSL, bo startuje z innego komitetu wyborczego niż w tych wyborach startuje PSL – powiedział polityk.

Jak dodał, decyzja Augustyniaka „wiąże się z zakończeniem kariery i byciem w PSL”. – Rozpoczęła się procedura wykluczenia. Został złamany statut. Nie było zgody. (…) My popieramy wszędzie kandydatów paktu senackiego – podkreślił lider ludowców.

Augustyniak będzie kandydował z okręgu 46 (Ostrołęka i obszary powiatów: makowski, ostrołęcki, ostrowski, pułtuski i wyszkowski). Kandydatem opozycji miał tam być Grzegorz Nowosielski z Polski 2050, jeden z ośmiu przedstawicieli tej formacji wynegocjowanych w ramach paktu senackiego.

Jednak w środę po godz. 16, kiedy minął termin, do którego komitety wyborcze mogły zgłaszać listy kandydatów na posłów i kandydatury na senatorów, na stronie PKW w wykazie kandydatów do Senatu w okręgu 46 nie było Nowosielskiego.

W okręgu 46 do Senatu zgłoszonych zostało czterech kandydatów. Poza Augustyniakiem są jeszcze kandydaci: Prawa i Sprawiedliwości, KW Konfederacja Wolność i Niepodległość oraz KW Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin. Nie ma kandydata paktu senackiego.

Również w wykazie kandydatów do Senatu Koalicji Trzecia Droga zgłoszonych jest siedmiu a nie ośmiu przedstawicieli Polski 2050. Również nie ma wśród nich Nowosielskiego.

Poza paktem staruje także dwóch byłych działaczy PO. Pod koniec sierpnia Jan Kuriata, przewodniczący Rady Miejskiej w Koszalinie, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, wyrzucony w ubiegłym roku z Platformy Obywatelskiej poinformował, że będzie się ubiegał o mandat senatora w okręgu nr 100, który obejmuje obszar miasta na prawach powiatu Koszalina oraz powiatów koszalińskiego, sławieńskiego i szczecineckiego. W PKW zarejestrował komitet wyborczy Tak Dla Senatu RP Jan Kuriata. Jego kontrkandydatem w okręgu będzie m.in. senator Stanisław Gawłowski, kandydat PO w ramach paktu senackiego.

Na Śląsku, w okręgu obejmującym powiaty: częstochowski, myszkowski, kłobucki i lubliniecki, przeciwko paktowi senackiemu wystartuje kandydat wywodzący się ze środowiska PO, były senator Jarosław Lasecki. W PKW zarejestrował komitet o nazwie – KWW Pakt Obywatelski Lasecki.

W ocenie Izabeli Leszczyny, posłanki KO z Częstochowy, Lasecki decydując się na kandydowanie z własnego komitetu pokazał, że idzie „ręka w rękę” z PiS-em i tak naprawdę jest zagrożeniem dla demokracji.

Również inni politycy Platformy wypowiadają się w podobnym duchu na temat polityków, którzy łamią pakt senacki. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas Campus Polska w Olsztynie apelował do zebranych, aby nie głosowali na osoby, które łamią pakt senacki. Jego zdaniem, wyborcy powinni głosować na kandydatów z paktu nawet, jeśli uważają, że inny kandydat jest lepszy.

W środę o godz. 16 minął termin, do którego komitety wyborcze mogły zgłaszać listy kandydatów na posłów i kandydatury na senatorów.

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.

REKLAMA