Rosyjskie drony w Rumunii. MSZ wzywa na dywanik chargé d’affaires

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis Fot. PAP/Marcin Obara
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis Fot. PAP/Marcin Obara
REKLAMA

Na terenie Rumunii znaleziono fragmenty drona – najpewniej rosyjskiego pochodzenia. W związku ze zdarzeniem Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało na dywanik rosyjskiego chargé d’affaires w Bukareszcie.

O całym zdarzeniu władze państwowe poinformowały NATO. W związku ze znalezieniem fragmentów drona, który najpewniej był własnością Federacji Rosyjskiej, rumuński MSZ wezwał na dywanik tymczasowego szefa rosyjskiej placówki dyplomatycznej w Rumunii.

REKLAMA

Informację przekazała w niedzielę amerykańska agencja prasowa Reuters, za rumuńską agencją Agerpres.

Rumuńskie władze już drugi raz w ciągu tygodnia potwierdzają znalezienie na terytorium Rumunii części bezzałogowców, które wyglądają identycznie jak te, których używa Federacja Rosyjska.

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis rozmawiał na ten temat z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

„Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej omawialiśmy identyfikację przez władze rumuńskie na naszym terytorium nowych części do dronów, podobnych do tych należących do dronów używanych przez wojsko rosyjskie” – informuje rumuńska głowa państwa za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Zdecydowanie potępiłem naruszenie naszej suwerennej przestrzeni powietrznej, które stanowi zagrożenie dla rumuńskich obywateli” – czytamy dalej.

NATO ma wyrażać solidarność z Rumunią i zapewnia rumuńskich obywateli, że są bezpiecznie w Sojuszu Północnoatlantyckim.

REKLAMA