Arabia Saudyjska przyznała wizy delegacji Izraela na posiedzenie UNESCO, które zaplanowano w tym kraju. Niby normalna rzecz, ale dzieje się to pierwszy raz od powstania Izraela i jest dowodem „normalizacji” stosunków z kolejny krajem arabskim.
W ten sposób, po raz pierwszy od utworzenia państwa Izrael w 1948 r., delegacja żydowska oficjalnie przybyła na ziemię saudyjską. Okazją była 45. edycja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Rijadzie.
Arabia Saudyjska jednak dalej nie uznaje istnienia Izraela. Przyznanie wiz to ważny sygnał polityczny. Delegacja składa się z czterech urzędników wyższego szczebla, którzy przybyli w niedzielę 10 września do Rijadu.
Oznaki zbliżenia między obydwoma krajami były zauważalne już wcześniej. Szefowa UNESCO Audrey Azoulay stwierdziła, że „izraelska obecność w Rijadzie jest symboliczna”. W programie nie ma spotkań dwustronnych, ale sygnał zbliżenia jest wyraźny.
W ostatnich miesiącach między obydwoma krajami takich sygnałów było więcej. Np. na początku lata rząd Arabii Saudyjskiej zmodyfikował podręczniki szkolne, usuwając odniesienia do „syjonistycznego wroga”. Pod koniec sierpnia władze Arabii Saudyjskiej zezwoliły na awaryjne lądowanie samolotu ze 128 Izraelczykami na pokładzie w Dżuddzie na zachodzie kraju. Rzeczy pozornie drobne, ale symptomatyczne.
Źródło: France Info
