
Konfederacja zorganizowała konferencję prasową przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli, stanowczo domagając się przeprowadzenia kontroli w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Głównym celem tej kontroli ma być zbadanie polityki imigracyjnej oraz polityki wizowej Polski, która jest obarczona licznymi nieprawidłowościami i brakiem przejrzystości.
Stanisław Tyszka, poseł na Sejm koła Konfederacji, podkreślił, że od dłuższego czasu Konfederacja zwraca uwagę na niedociągnięcia w polityce imigracyjnej państwa polskiego. – Sytuacja, w której polska polityka imigracyjna różni się od deklaracji rządu jest nieakceptowalna – powiedział.
Poseł Tyszka wyjaśnił, że w obecnej sytuacji to nie państwo polskie, ani jego urzędnicy, którzy odpowiadają za politykę wizową, a prywatne firmy wygrywające przetargi na obsługę ruchu wizowego w konsulatach i ambasadach decydują o tym kto dostanie wizę. To prowadzi do braku kontroli nad tym procesem.
Kolejnym punktem na który zwróciła uwagę Konfederacja była liczba wydanych pozwoleń na pobyt i pracę w Polsce dla cudzoziemców. W roku 2022 wydano aż 700 000 pozwoleń na pierwszy pobyt imigrantom ze 148 krajów, co jest praktycznie niemożliwe do sprawdzenia i skontrolowania.
– Cały proceder podważa mit, że PiS dba o bezpieczeństwo Polaków. W jaki sposób dbają o bezpieczeństwo Polaków? Wpuszczając setki tysięcy nielegalnych imigrantów. Okłamywali, oszukiwali Polaków przez lata – mówił Tyszka.
Zapewnił, że Konfederacja nie jest przeciwko imigrantom, ale „strategia imigracyjna państwa polskiego nie istnieje”. – Domagamy się, aby były jasne określone warunki, kwoty, kierunki, z jakich chcemy pozyskiwać imigrantów – oczywiście optujemy za tym, aby to były państwa bliższe kulturowo – natomiast w tej chwili postulujemy o to, aby powstrzymać to szaleństwo, które się dzieje, czyli całkowicie wolną amerykankę, otwarcie granic Polski na wszystkich, z całego świata – podsumował Tyszka.
Krzysztof Bosak, współprzewodniczący Konfederacji i poseł na Sejm, dodał, że istnieją poważne zarzuty korupcyjne dotyczące afery wizowej. – Konfederacja uważa, że rząd Prawa i Sprawiedliwości pośredniczył w nielegalnym handlu ludźmi, a procedury wizowe były wykorzystywane w celach zarobkowych przez nieuczciwych pośredników – nie ma wątpliwości Bosak.
– Cała polityka migracyjna nie istnieje. Państwo polskie nie ma, w odróżnieniu od państw zachodnioeuropejskich czy skandynawskich, pionu administracji odpowiedzialnego za obsługę ruchu migracyjnego. Tak jak mamy np. rozbudowane urzędy pracy, które mają się zajmować rynkiem pracy – i które postulujemy, żeby zlikwidować, bo są zbędne, są reliktem poprzednich epok – tak przydałyby się urzędy, które by panowały nad migracją. Prosty przykład: państwo polskie w ogóle nie wie, ile w Polsce przebywa legalnych imigrantów. Nie ma żadnego w tym zakresie rejestru. Nie tylko nie ma więc informacji o tym, ile osób wpuszczono do Polski, ale także o tym, co oni faktycznie robią – wskazywał Bosak.
– Konfederacja jest jedyną partią, która nie jest spętana więzami poprawności politycznej i będzie o tych rzeczach mówić. Zgodnie z faktami, nie z nienawiścią. Z roztropnością i troską o przyszłość społeczeństwa, naszego narodu – mówił Bosak.
Konfederacja podkreśliła ponadto, że domaga się także ograniczenia świadczeń socjalnych dla obcokrajowców.
– Jesteśmy jedynym państwem w Europie, które w takim stopniu zrównuje ludzi bez obywatelstwa z obywatelami. Rozumiem, że PiS nie traktuje pieniędzy obywateli z szacunkiem, natomiast są granice rozdawnictwa dla ludzi, którzy nie mają polskiego obywatelstwa. To trzeba powstrzymać – podkreślił na koniec Tyszka.