Ukraiński MON pozywa europejskie firmy zbrojeniowe

Obrazek ilustracyjny/Ukraińscy żołnierze/ Flickr
Obrazek ilustracyjny/Ukraińscy żołnierze/ Flickr
REKLAMA

Ministerstwo Obrony Ukrainy pozywa dwie europejskie firmy zbrojeniowe z powodu niewywiązania się z zawartych kontraktów wojskowych.

Amerykański Newsweek podaje, że ukraińskie Ministerstwo Obrony jest obecnie mocno krytykowane na Ukrainie z powodu niezrealizowanych zamówień publicznych.

REKLAMA

Przez 18 miesięcy walk z rosyjskim najeźdźcą Ukraina uzależniła się od zachodniej broni. Każde niezrealizowane zamówienie jest więc ogromnym ciosem w zdolności obronne ukraińskiej armii.

Newsweek podaje, że 11 proc. wszystkich podpisanych kontraktów wojskowych zostało zawartych z dostawcami zagranicznymi, a „tylko nieliczni z nich doświadczyli trudności z pełnym wywiązaniem się ze swoich zobowiązań”.

Sześć firm zagranicznych, w tym dwie amerykańskie, „nie wywiązały się w pełni lub częściowo ze swoich zobowiązań wynikających z niektórych umów, ale dokonało częściowej dostawy lub pełnego zwrotu pieniędzy”.

Dwie europejskie firmy „nie dostarczyły towaru i nie zwróciły zaliczki”.

Ukraiński MON zamierza pozwać właśnie te dwie europejskie firmy zbrojeniowe, które nie wywiązały się z zamówień, jednocześnie nie oddając pieniędzy.

Ministerstwo nie podaje jednak nazw pozywanych firm, twierdząc, że „może to spowodować trudności dla zagranicznych dostawców w wywiązywaniu się ze swoich zobowiązań, np. przy zawieraniu umów z producentami i innymi uczestnikami na zakup broni i sprzętu wojskowego w krajach neutralnych w dostawach broni na Ukrainę”.

Oleksij Reznikow, który ustąpił niedawno z funkcji ministra obrony, podał, że m.in. polska spółka Alfa miała nie wywiązać się z podpisanej umowy.

– Takich firm jest wiele i niestety nie wszystkie, nawet wpływowi gracze rynkowi, byli w stanie wywiązać się z podpisanych kontraktów – mówił. – Są też firmy ukraińskie, które nie spełniły obietnic, i firmy amerykańskie – dodał.

REKLAMA