Fałszerstwa podpisów na dużą skalę? Okręgowe komisje wyborcze alarmują. „Sytuacja jest ewidentna”

Paweł Tanajno / Foto: screen YouTube/Paweł Tanajno Polska Liberalna SP
Paweł Tanajno / Foto: screen YouTube/Paweł Tanajno Polska Liberalna SP
REKLAMA

Okręgowe komisje wyborcze zawiadomią prokuraturę w sprawie Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców. Podejrzewają fałszerstwa podpisów na dużą skalę – informuje „Rzeczpospolita”.

– Poważnie rozważamy zawiadomienie do prokuratury, bo sytuacja jest ewidentna. Komisja zweryfikowała przez telefoniczne oświadczenia znanych sobie osób, że nie udzielały one poparcia, mimo że użyto ich danych na listach – powiedział gazecie Marcin Myszka, zastępca przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie.

REKLAMA

Według „Rzeczpospolitej” to niejedyna komisja, w której stwierdzono nieprawidłowości na listach Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców.

„Pełnomocnikiem komitetu jest Paweł Tanajno, weteran politycznego planktonu. W przeszłości działał w PO, Ruchu Poparcia Palikota i Demokracji Bezpośredniej. Dwukrotnie, w 2015 i 2020 roku, kandydował na prezydenta, a w czasie pandemii zaczął budować środowisko sprzeciwiające się początkowo zamykaniu firm z powodu COVID-19. Na jego bazie powstała partia Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców” – czytamy w „Rz”.

Jak podaje dziennik, w wyborach do Sejmu Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców chciała wystartować jako komitet ogólnopolski, do czego wymagana jest rejestracja list w ponad połowie z 41 okręgów. Rejestracji odmówiło osiem okręgowych komisji, których uchwały sugerują fałszerstwa.

W publikacji podano przykład Koszalina, gdzie stwierdzono, że ponad 100 kart z podpisami „nie zostało przedłożonych w oryginale, lecz już pobieżne badanie pozwalało stwierdzić, że są to kolorowe fotokopie (kserokopie), o czym świadczy brak jakichkolwiek śladów żłobień pozostawionych przez środki (narzędzia) pisarskie”. Z uchwały wynika też, że na kolejnych około 400 kartach daty dopisano jednakowym charakterem pisma. Co więcej, na niektórych kartach numery PESEL ułożono chronologicznie, „co nasuwa podejrzenie nielegalnego skorzystania z jakiegoś rodzaju bazy danych”.

REKLAMA