Rosja wyrzuciła dwóch pracowników ambasady USA

Ambasada USA w Moskwie.
Ambasada USA w Moskwie. / foto: domena publiczna
REKLAMA

Rosyjskie MSZ uznało dwóch pracowników ambasady USA za persona non grata. W celu poinformowania o tej decyzji wezwano do rosyjskiego MSZ 14 września szefa amerykańskiej misji dyplomatycznej w Moskwie Lynn Tracy, która pełni funkcję ambasadora w Rosji od stycznia 2023 r .

Dyplomata otrzymała ostrą notę, w której zrzucono niezgodności działań ze statusem dyplomatycznym pierwszego sekretarza ambasady USA Jeffreya Sillina i drugiego sekretarza ambasady Davida Bernsteina.

REKLAMA

Moskwa twierdzi, że dyplomaci utrzymywali kontakty z „amerykańskim informatorem i byłym pracownikiem konsulatu amerykańskiego Robertem Szonowem, który za wynagrodzeniem wykonywał zlecone zadania na szkodę bezpieczeństwa narodowego Rosji”.

Ministerstwo zażądało, by Sillin i Bernstein opuścili Rosję w ciągu tygodnia. Ich działania określono jako „niedopuszczalne” i zapowiedziano podobne reakcje na przyszłość. Poza tym Moskwa „oczekuje, że Waszyngton wyciągnie właściwe wnioski i powstrzyma się od kroków konfrontacyjnych”. Zapewne nie uchroni to jednak Moskwy przed podobnym krokiem i retorsjami ze strony Waszyngtonu.

Robert Shonov (Szonow) to były pracownik Konsulatu Generalnego USA we Władywostoku. Został zatrzymany i aresztowany w marcu 2023 r. Rosyjscy śledczy twierdzą, że od września 2022 r., na polecenie Sillina i Bernsteina, „zbierał za pieniądze informacje o Północnym Okręgu Wojskowym, rosyjskiej mobilizacji i protestów przeciw Putinowi. Shonov usłyszał zarzut „tajnej współpracy z obcym państwem” i grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Źródło: RIA Nowosti

REKLAMA