Dyktatura władzy sądowniczej. Zalegalizowali zabijanie dzieci nienarodzonych wbrew opinii społeczeństwa

Flaga Meksyku. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Flaga Meksyku. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Decyzja Sądu Najwyższego spowodowała, że Meksyk akceptuje aborcję na poziomie federalnym w imię „prawa kobiet do decydowania”. Meksyk to kraj w 80% katolicki. Skandaliczna decyzja Sądu Najwyższego, która nie liczy się z prawem do życia istot poczętych, ale i demokracją, Została podjęta w środę, 6 września.

Meksykański Sąd Najwyższy orzekł, że „przestępstwo aborcji w federalnym kodeksie karnym jest niezgodne z konstytucją”, a nawet zakwalifikował ten paragraf za „sprzeczny z prawem do decydowania kobiet”. „Postępowi” sędziowie poszli tak daleko, że uznali nawet „kryminalizację aborcji za akt przemocy i dyskryminacji ze względu na płeć”.

REKLAMA

Decyzja Sądu Najwyższego jest następstwem skargi meksykańskiej grupy feministycznej GIRE, (Information Group on Chosen Reproduction) na paragraf kodeksu karnego dotyczący aborcji. Teraz feministki mówią o „zielonej fali”, która rośnie, bo takie barwy w Ameryce Łacińskiej przyjęli sobie aborcjoniści.

Do tej pory art. 329 Kodeksu Karnego przewidywał karę od roku do trzech lat więzienia dla każdego, kto pomógł innej osobie w dokonaniu w zabójstwie dziecka poczętego, a także przewidywał zakaz wykonywania zawodu do pięciu lat, dla lekarzy dokonujących aborcji.

Grupa feministek z GIRE ma teraz nadzieję, że mordowanie dzieci pocżętych będzie się mogło dokonywać bez przeszkód we wszystkich państwowych ośrodkach zdrowia. To logiczny ciąg zdarzeń zapoczątkowanych 7 września 2021 roku. Już wówczas Sąd Najwyższy otworzył drzwi do legalizacji aborcji, unieważniając kilka artykułów ustawy obowiązującej w stanie Coahuila, które uznał za „niekonstytucyjne”.

Ustawa stanowa przewidywała karę więzienia dla osób, które zdecydowały się na aborcję. Z kolei miasto Meksyk zalegalizowało aborcję w 2007 roku, stan Oaxaca w 2019 r., a Veracruz i Hidalgo w 2021 r. Po 7 września 2021 r, aborcja była możliwa w 12 z 31 stanów tworzących Meksyk. Teraz Sn narzucił ją na szczeblu całego kraju.

W Meksyku, dzięki dojściu do władzy masonerii, rozdział Kościoła od państwa obowiązuje od 1857 r. jednak 80% populacji nadal określa się jako katolicy. Współczesna masoneria sięga więc po metody „prawne”, by narzucić swoją wolę niszczenia szacunku do życia i wartości.

Co ciekawe, Meksyk poszedł odwrotną drogą, niż USA, gdzie 24 czerwca 2022 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił wyrok w sprawie Roe vs. Wade, który od 1973 roku zezwalał na szczeblu federalnym na zabijanie dzieci poczętych. Poszczególne stany zyskały wówczas swobodę stanowienia własnego prawa w sprawie aborcji i od tego czasu około dwudziestu stanów amerykańskich wprowadziło pewne formy ochrony życia.

Najwidoczniej sędziowie z Meksyku zaczęli się obawiać wpływów amerykańskich u siebie. Mają tu „ mocne” wsparcie np. ONZ. Volker Türk, Wysoki Komisarz ONZ ds. „Praw Człowieka”, pochwalił decyzję Meksyku i wskazał ten kraj jako przykład dla państw na całym świecie, które „powinny pójśc za przykładem Meksyku”.

Źródło: Valeurs

REKLAMA