Wyrzucą nas ze Strefy Schengen? Konsekwencje afery wizowej mogą być poważne

Premier Mateusz Morawiecki (C-góra) (C-dół), minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau (P), minister - członek Rady Ministrów Henryk Kowalczyk (L) i wiceminister resortu Piotr Wawrzyk (2P) na sali obrad Sejmu w Warszawie Fot. PAP/Tomasz Gzell
Premier Mateusz Morawiecki (C-góra) (C-dół), minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau (P), minister - członek Rady Ministrów Henryk Kowalczyk (L) i wiceminister resortu Piotr Wawrzyk (2P) na sali obrad Sejmu w Warszawie Fot. PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

To najprawdopodobniej najpoważniejsza afera z wielu afer rządu PiS. Konsekwencje afery wizowej mogą być dla Polski bardzo poważne, bo tym razem Warszawa narażała nie tylko nasze bezpieczeństwo, ale także bezpieczeństwo innych państw UE, a nawet Stanów Zjednoczonych.

Przed tygodniem wyszło na jaw, że za rządów PiS dosłownie każdy mógł sobie kupić na boku wizę i tym samym wjechać do Polski. Część z tych osób zostawała nad Wisłą, większość jechała dalej – na Zachód, do Skandynawii lub Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

Polskie służby nie miały o tym pojęcia – lub miały, ale ze względu na korzyści nie chciały niczego ujawniać – co jest kompromitujące dla PiS-u. Cały proceder wykryły obce służby i dopiero wtedy nasze zaczęły działać. Ludzie ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, ze Stanisławem Żarynem na czele, tak łatwo tworzący w wielu kwestiach narrację przychylną rządowi, teraz milczą. Ze stołka poleciał jedynie wiceminister Piotr Wawrzyk. PiS uznaje, że to załatwia sprawę i próbuje aferę na wszelkie możliwe sposoby wyciszyć.


Czytaj więcej: Szokujące kulisy PiSowskiej afery wizowej. „Ekipa filmowa”, naciski na konsulaty i amerykańskie służby wpadające na trop


W TVP nie ma tematu

TVP robi wszystko, by jej widzowie nie dowiedzieli się zbyt wiele o aferze. Gdy ostatnio posłanka Urszula Pasławska próbowała poruszyć ten wątek na antenie, to nagle prowadząca i obecny w studiu polityk PiS, zaczęli robić niesamowity cyrk, nie dając dojść Pasławskiej do słowa.


Czytaj więcej: SZALEŃSTWO w TVP! Posłanka zaczęła mówić o aferze wizowej. Prowadząca zagłuszała ją, jazgocząc bez sensu [VIDEO]

Konsekwencje mogą być poważne

– To jest kryminalna praktyka – mówi wprost Wirtualnej Polsce Andrzej Byrt, były ambasador RP w Berlinie i Paryżu.– Ci, co wiedzieli o procederze, powinni za to odpowiedzieć – z ministrem Rauem na czele – dodaje

Dyplomaci tacy jak Byrt, czy Ryszard Schnepf, były ambasador w USA, ostrzegają, iż konsekwencje afery wizowej mogą być dla Polski bardzo groźne. Eksperci wymieniają tu m.in. zawieszenie lub wyrzucenie ze Strefy Schengen.

– Sprawa ta obniży zaufanie do nas, które już pewnie dzisiaj za wysokie nie jest –
mówi Byrt.

– Amerykanie zaczną się nam uważnie przyglądać. Nie nastąpi co prawda żadna taka akcja, że wstrzymana zostanie sprzedaż uzbrojenia do Polski. Płacimy za zakupy, więc Waszyngton będzie przymykać na to oko. Taka jest praktyka. Jednak Amerykanie będą się przyglądać i uważać, że Polacy coś kręcą i sprawdzać wszystko po trzy razy – uważa dyplomata.

– Okazuje się nagle, że jeden z ważniejszych, a może najważniejszy urząd państwa, który współdziała z zagranicą, jest partnerem, który działa w sposób zupełnie nieodpowiedzialny – a być może także skorumpowany – w dziedzinie tak ważnej jak ruch wizowy na teren strefy Schengen – komentuje Schnepf.

Strefa Schengen to jedno, ale warto się zastanowić na tym, jaka będzie reakcja Waszyngtonu. Pamiętajmy, że Amerykanie dopiero niedawno dopuścili nas do ruchu bezwizowego do USA. Wówczas jednak Polska wydawała się państwem, z którego bezpiecznie można wpuszczać ludzi do Stanów, a teraz okazuje się, że nad Wisłą powstała potencjalna brama dla nielegalnych imigrantów, którzy chcą dostać się do Ameryki.

Gdyby nie to, że wybory już za chwilę, to tego typu afera powinna doprowadzić do upadku rządu. Władza PiS powinna także przeprosić Angelę Merkel, bo atakowana przez pisowców była kanclerz Niemiec wcale nie posunęła się dalej od nich we wpuszczaniu migrantów do Europy.

REKLAMA