Prezydent zaprosił rosyjskich żołnierzy na defiladę. Ambasador Ukrainy zrugała go

Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador. (Fot. EneasMx, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons)
REKLAMA

Zorganizowana w mieście Meksyk, stolicy Meksyku, sobotnia defilada wojskowa spotkała się z krytyką ze strony ambasador Ukrainy w tym kraju Oksany Dramaretskiej w związku z zaproszeniem na uroczystość rosyjskich żołnierzy.

We wpisie podsumowującym wydarzenie, zorganizowane dla upamiętnienia 213. rocznicy wybuchu wojny o niepodległość Meksyku, Dramaretska zarzuciła prezydentowi tego kraju Andresowi Manuelowi Lopezowi Obradorowi niekonsekwencję wobec wywołanej przez Rosję wojny na Ukrainie.

REKLAMA

„Parada wojskowa w Meksyku skażona uczestnictwem rosyjskiego regimentu: buty i ręce przestępców wojennych są splamione krwią Ukrainy. Jak stały jest Pan Prezydencie Lopez Obrador w swojej polityce neutralności oraz w swoim potępieniu rosyjskiej agresji przeciwko mojemu krajowi?” – napisała ukraińska ambasador.

W sobotniej defiladzie poza żołnierzami z Rosji uczestniczyli też wojskowi z Meksyku, Kuby, Wenezueli, Nikaragui, Chin oraz Salwadoru.

REKLAMA