
Współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen zasugerował, jaki powinien być ruch Polski wobec ukraińskich zapowiedzi zakazu wwozu warzyw i owoców.
Wiceminister rolnictwa Ukrainy Taras Kaczka od kilku dni pręży muskuły i zapowiada, jakie kroki podejmie Ukraina wobec embarga na ich produkty rolne.
Na razie – to już oficjalne – Ukraina złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne.
To jednak najprawdopodobniej nie koniec działań ze strony Ukrainy. Kaczka zapowiedział odwet w postaci zakazu wwozu polskich warzyw i owoców na Ukrainę.
– Jeśli Warszawa nie zrezygnuje z tych dodatkowych zakazów, będziemy zmuszeni do działań odwetowych na dodatkowe produkty i zabronimy importu owoców i warzyw z Polski – grozi strona ukraińska.
Postawę Ukrainy skomentował jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen. Zasugerował ostry ruch: „Jeżeli Ukraina chce wprowadzić zakaz wwozu polskich owoców i warzyw, to należy ją zapytać, co myśli o polskim zakazie wywozu broni i amunicji na Ukrainę” – napisał.
Kolejnym krokiem odwetowym – uważa Mentzen – mogłaby być sugestia, że Polska rozpocznie remont rzeszowskiego lotniska Jasionka, które jest głównym hubem transportowym dla Ukraińców, a także remont torów na wschód. To oznaczałoby czasowe utrudnienia w transporcie zbrojenia na Ukrainę.
„Ukrainie chyba zbyt dobrze idzie na wojnie z Rosją, jeżeli chce teraz wywołać wojnę handlową z Polską” – podsumowuje Mentzen.
Ukraina złożyła skargę na Polskę, Węgry i Słowację. Grozi też sądem