Premier Armenii Nikol Paszynian wezwał we wtorek Rosję i ONZ do „podjęcia działań” w związku z operacją wojskową, rozpoczętą przez Azerbejdżan na terytorium Górskiego Karabachu, którą określił jako „czystkę etniczną” – poinformowała AFP, powołując się na jego wystąpienie w armeńskiej telewizji.
„Po pierwsze, Rosja musi podjąć działania, a po drugie, mamy nadzieję, że podejmie je również Rada Bezpieczeństwa ONZ” – powiedział premier Armenii w przemówieniu telewizyjnym.
Paszynian miał też powiedzieć – o czym informuje agencja Reutera – że „z różnych miejsc słychać nawoływania do zamachu stanu w Armenii”.
Reuters dodał, powołując się na źródła w Departamencie Stanu USA, że w działania dyplomatyczne, dotyczące starć w Górskim Karabachu prawdopodobnie zaangażuje się sekretarz stanu Antony Blinken.
#Azerbaijan's MoD posts videos showing it targeting what it reports as military targets at an unspecified location in #NagornoKarabakh. pic.twitter.com/t6HLlj14zR
— Nagorno Karabakh Observer (@NKobserver) September 19, 2023
We wtorek ministerstwo obrony Azerbejdżanu poinformowało, że siły zbrojne tego kraju rozpoczęły „operację antyterrorystyczną” w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu, zamieszkanym głównie przez ludność ormiańską.
Działania mają być podyktowane „koniecznością przywrócenia porządku konstytucyjnego, wyparcia sił zbrojnych Armenii z terytorium Azerbejdżanu, stłumienia prowokacji na dużą skalę, a także ochrony ludności cywilnej, szczególnie Azerów, którzy w ostatnich latach osiedlili się na odzyskanych w 2020 roku terenach sąsiadujących z Górskim Karabachem”.
🟥BREAKING – War has broken out again in #NagornoKarabakh, large scale military operations by #Azerbaijan. Civilian areas in the areas capital targeted, at least one child killed, other civilians wounded. pic.twitter.com/hE62ewvVuj
— Nagorno Karabakh Observer (@NKobserver) September 19, 2023
W ocenie strony azerbejdżańskiej, decyzja o rozpoczęciu operacji została podjęta w odpowiedzi na wrogie działania przeciwnika. Ministerstwo powiadomiło, że wcześniej we wtorek armeńskie wojska zaminowały drogę, wiodącą do miasta Szusza, kontrolowanego od blisko trzech lat przez Azerbejdżan. W wyniku podłożenia ładunków wybuchowych na trasie zginęli cywile. Ponadto kilku azerbejdżańskich wojskowych z jednostek MSW miało we wtorek ponieść śmierć w konsekwencji ataku na ich samochód, dokonanego przez Ormian.
Ministerstwo obrony Armenii oznajmiło na swojej stronie internetowej, że oskarżenia strony azerbejdżańskiej dotyczące otwarcia we wtorek ognia przez armeńskich żołnierzy nie są prawdą, a sytuacja na granicach Armenii pozostaje pod kontrolą władz. W ocenie resortu oświadczenia Azerbejdżanu noszą charakter „dezinformacji”.
Baku i Erywań od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region, będący de iure częścią Azerbejdżanu. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium, a Rosja rozmieściła tam kontyngent pokojowy.