Niemcy. Antycyganizm w natarciu. „Smutna codzienność nie tylko na ulicach, ale także we władzach”

Cyganie Źródło: Pexels
Cyganie Źródło: Pexels
REKLAMA

W Niemczech Sinti i Romowie nadal są celem wrogości i ataków – poinformowało centrum sprawozdawczo-informacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, powołane do walki z antycyganizmem. W ubiegłym roku w całym kraju zarejestrowano ponad 600 przypadków dyskryminacji lub przemocy fizycznej, skierowanych w szczególności przeciwko Romom i Sinti – wynika z przedstawionego w poniedziałek rocznego raportu.

Z danych tych wynika, że w całym 2022 roku zgłoszono łącznie 621 incydentów antycygańskich, w tym 343 przypadki dyskryminacji, 245 przypadków stosowania „werbalnych stereotypów”, 11 przypadków gróźb, 17 ataków i jeden przypadek „skrajnej przemocy”. Porównania z poprzednimi latami nie są możliwe, ponieważ wcześniej raporty takie nie były przygotowywane – podkreślono.

REKLAMA

Przedstawiony przypadek skrajnej przemocy miał miejsce w Kraju Saary, gdzie początkowo ofiary zostały obrażone, a następnie ostrzelane z broni pneumatycznej, w wyniku czego kilka osób doznało obrażeń. Zdarzenie to zostało także ujęte w statystykach dotyczących przestępczości na tle politycznym, jako przestępstwo antycygańskie.

Jak podkreślili twórcy raportu, nie wszystkie ujęte w nim sprawy stanowią również przestępstwa, dlatego tylko część z nich trafiła do policyjnych statystyk. W raporcie odnotowano zgłoszone ataki fizyczne, groźby, uszkodzenia mienia, graffiti, obelgi, nienawistne komentarze oraz materiały propagandowe, takie jak „podburzające broszury, plakaty czy naklejki”.

Z raportu wynika, że prawie połowa odnotowanych incydentów miała charakter dyskryminacyjny, a blisko co drugi przypadek miał miejsce na „poziomie instytucjonalnym” – w instytucjach państwowych i publicznych (np. urzędy pracy, urzędy ds. młodzieży, urzędy odpowiedzialne za zakwaterowanie uchodźców). Odnotowano też przypadki dyskryminacji Sinti i Romów przez policję.

– Równość, zagwarantowaną w konstytucji, będzie można osiągnąć tylko wtedy, gdy historyczne zjawisko antycyganizmu zostanie uznane za nielegalne w taki sam sposób, jak antysemityzm – skomentował Przewodniczący Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów Romani Rose, opowiadając się za zaostrzeniem działań przeciwko antycyganizmowi.

Szczególnie przypadki odnotowane na szczeblu urzędowym wywołały ostrą krytykę ze strony federalnego komisarza ds. antycyganizmu Mehmeta Daimaguelera.

– Prawda wygląda tak, że antycyganizm jest smutną codziennością nie tylko na ulicach, ale także we władzach. Rasizm na ulicach jest czymś złym, jednak rasizm na oficjalnych szczeblach jest niedopuszczalny – podkreślił komisarz.

Jak zaznaczył, takie incydenty szczególnie osłabiają zaufanie poszkodowanych do władz. Ofiary często wątpią, czy otrzymają pomoc ze strony policji lub wymiaru sprawiedliwości – podkreślił Daimagueler.

REKLAMA