Szwedzi w szoku. Na północy kraju panuje już sroga zima, potężne opady śniegu paraliżują miasta. W jednym z nich został pobity 90-letni rekord w ilości białego puchu we wrześniu.
Najbardziej sparaliżowane są miasta Kiruna i Karesuando. Intensywnym opadom śniegu towarzyszy silny wiatr. I o ile zima we wrześniu na północy Szwecji nikogo nie dziwi, tak tegoroczny jej rozmach już tak.
W Kirunie spadło aż 35 centymetrów śniegu. Szwedzki Instytut Meteorologiczny i Hydrologiczny (SMHI) podaje, że to największa ilość śniegu zanotowana we wrześniu od 1932 roku. Tym samym 90-letni rekord został pobity. Fanatycy globalnego ocieplenia są zapewne zawiedzeni.
Lokalne władze apelują do kierowców, by czym prędzej wymienili opony na zimowe. W miastach nie kursuje komunikacja miejska, zawieszono też do odwołania odbieranie od mieszkańców śmieci.
W Karesuando spadło 15 cm śniegu, najwięcej od 1948 roku. I to od razu ponad dwukrotnie. 75 lat temu odnotowano tam 7 cm białego puchu.
🌨❄ De winter komt eraan! 😉 Een serieuze winterinval met 35 centimeter sneeuw in Kiruna, Noord-Zweden! ☃ Zo vroeg zoveel sneeuw is zelfs voor daar bijzonder!
📷: Laura Swinkels#weerenradar #winter #sneeuw #zweden #winteriscoming pic.twitter.com/PIo9ow4G2b
— Weer & Radar België (@weerenradar_be) September 20, 2023
Szwecja… Kiruna i okolice 😁🌨️❄️Pierwszy śnieg, dwa tyg wcześniej jak w zeszłym roku. Odwołane autobusy, służby na wysoki alert ☺️Droga E10 w kierunku Norwegii. Wreszcie koniec nudy 😉🇸🇪 pic.twitter.com/G0fPsUP0Zm
— 🇸🇪 Marcin 🇵🇱 (@MarcinPLSE) September 20, 2023