
Kandydatka Lewicy do Sejmu w ramach kampanii wyborczej rozdaje prezerwatywy ze swoim nazwiskiem i głupiutkim hasłem.
Emilia Skibińska to niebieskowłosa kandydatka Lewicy do Sejmu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Działaczka w swoim biogramie na Twitterze pisze, że jest „sekretarzynią”, tak jakby nie istniało słowo „sekretarka”, które jest feminatywem od słowa „sekretarz”.
Co jeszcze wiadomo o Skibińskiej? Nie wiele poza tym, że wybrała ciekawy sposób, na promocję swojej kandydatury do Sejmu.
Młoda lewicowa polityk rozdaje potencjalnym wyborcom prezerwatywy ze swoim imieniem i nazwiskiem, nazwą komitetu oraz hasłem, które mogłoby zostać uznane za zabawne jedynie przez pryszczatego dwunastolatka: „Nie pękaj, zagłosuj!”.
„Ciężko mi uwierzyć, że to nie fake” – komentuje to na portalu X Liza Maria Przybylska, która z kolei startuje z list Konfederacji.
Nie, nie jest to „fake”, ale nam nie jest trudno uwierzyć, bo to właśnie ten poziom, którego po Lewicy można się spodziewać.
Ciężko mi uwierzyć, że to nie fake.@emiliaskibinska pic.twitter.com/hkNCzjS3gE
— Liza Maria Przybylska (@liza_przybylska) September 20, 2023
jesteśmy w ostatniej fazie kampanii… pic.twitter.com/ktkdKhppeN
— Michał Tyrawski (@m_tyrawski) September 20, 2023