Prezydent Duda: „Ze smutkiem obserwuję ten brak zrozumienia ze strony ukraińskiej”

Andrzej Duda. / foto: PAP
Andrzej Duda. / foto: PAP
REKLAMA

Ze smutkiem obserwuję ten brak zrozumienia ze strony ukraińskiej; tym bardziej, że jest absolutnie niesprawiedliwe oskarżanie nas o to, że wprowadziliśmy jakąś blokadę – nie, dlatego, że tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę cały czas trwa – powiedział w środę w TVP info prezydent Andrzej Duda.

Prezydent powiedział w TVP info, że polskie władze mają obowiązek pilnować przede wszystkim polskich interesów. „I to robimy. Od samego początku pomoc, którą wysyłaliśmy na Ukrainę, myślę o tej przede wszystkim pomocy militarnej, to była pomoc, która wynikała także z kalkulacji naszego bezpieczeństwa” – podkreślił Duda.

REKLAMA

Jak mówił, „chcielibyśmy, żeby Ukraina przetrwała”. „Chcieliśmy tego, żeby Ukraina uratowała się. Gdyby nie to wsparcie, które Ukraina otrzymała od Polski i od innych państw NATO najprawdopodobniej, by po prostu upadła pod rosyjskim atakiem już ponad rok temu” – zauważył prezydent.

Zwrócił uwagę na pomoc militarną, którą Polska udzieliła Ukrainie. Przypomniał, że wysłaliśmy 300 czołgów z naszych zasobów i 100 transporterów opancerzonych. „Wysłaliśmy armatohaubice Krab, to były – de facto – pierwsze armaty tak dalekiego zasięgu, które pozwalały razić rosyjskie oddziały na ich zapleczu” – zaznaczył Andrzej Duda.

„To była ogromna pomoc, ale kiedy chodzi o kwestie zboża, to są też interesy naszych rolników. (…) My mamy też nasze interesy, a w naszym interesie jest to, żeby polski rolnik był bezpieczny i żeby również mógł spokojnie realizować swoje zadania. My jesteśmy samowystarczalni żywnościowo, my mamy swoje zboże. I sytuacja, w której miliony ton zboża z Ukrainy są wlewane na polski rynek jest sytuacją, z naszego punktu widzenia, nie do przyjęcia” – powiedział Duda.

Przyznał, że ze smutkiem obserwuje „ten taki brak zrozumienia ze strony ukraińskiej”. „Tym bardziej, że – co bardzo mocno podkreślam – jest absolutnie niesprawiedliwe oskarżanie nas o to, że myśmy wprowadzili jakąś blokadę. Nie. Dlatego, że tranzyt cały czas jest. Tranzyt przez Polskę ukraińskiego zboża trwa” – zauważył prezydent.

Dodał, że tego tranzytowanego zboża jest dużo więcej niż na przykład na początku tego roku. „Właśnie poprzez stworzenie sprawnych korytarzy transportowych, tranzytowych i w efekcie to zboże idzie w świat” – powiedział Andrzej Duda.

Tylko – jak dodał – „my nie chcemy, żeby ono zalewało polski rynek”. „To są nasze usprawiedliwione interesy bezpieczeństwa” – zaznaczył prezydent.

Pytany o „gorzkie” słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego pod adresem trzech państw, które ogłosiły przedłużenia embarga na zboże z Ukrainy, Duda powtórzył, że „Ukraina otrzymała wiele pomocy i wsparcia od sojuszników i od sąsiadów”. „To jest przykre, że na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych pod adresem tych, którzy ją wspierali padają takie słowa. Za daleko” – ocenił prezydent.

Na pytanie, że Ukraina stosuje wobec nas szantaż broniąc swoich interesów i czy powinniśmy temu szantażowi ulec, prezydent odparł: „Absolutnie nie możemy ulec, dlatego, że naszym obowiązkiem, tak, jak powiedziałem obowiązkiem polskich władz jest stać na straży interesów polskich rolników i stać na straży interesów Rzeczyspospolitej”. „I to jest cały czas realizowane” – zapewnił Andrzej Duda.

(PAP)

REKLAMA