Belgijski naukowiec mówi o tym WPROST: Uniwersytety to bastion lewicy

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Na belgijskich uniwersytetach dominują lewicowi naukowcy, co podważa wiarygodność nauki – powiedział prof. Andreas De Block, filozof z katolickiego uniwersytetu w Leuven (KU Leuven), w wywiadzie dla dziennika „De Standaard”. Zdaniem naukowca uczelnie potrzebują więcej prawicowych badaczy.

De Block właśnie opublikował książkę „Czy lewica jest po prostu mądrzejsza?”, w której przekonuje, iż uniwersytety w Belgii to bastiony lewicy, prawicowi naukowcy są tam dyskryminowani, a prowadzone na uczelniach badania są ideologicznie jednostronne.

REKLAMA

„Każdego dnia zauważam, jak moi lewicowi koledzy na uniwersytecie wypowiadają się w sposób obraźliwy o kolegach mających inne poglądy. Widzę, jak mało krytycznie odnoszą się do wyników badań, jeśli pasują do ich własnego programu, nawet jeśli mają one ewidentne wady” – twierdzi prof. De Block.

W jego ocenie wnioski badawcze są oceniane na uniwersytetach przez pryzmat lewicy, a czasopisma chętniej przyjmą do publikacji teksty, jeśli opierają się one na podejściu lewicowym.

Filozof wskazuje, że takie podejście powoduje spadek społecznego zaufania do nauki. Jako przykład podał zaangażowanie amerykańskiego magazynu naukowego „Nature” po stronie kandydata Partii Demokratycznej Joe Bidena w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Miało to wpłynąć na spadek zaufania zwolenników Donalda Trumpa do teorii naukowych publikowanych na łamach pisma m.in. dotyczących skuteczności szczepionek.

„Zaufanie osób o prawicowych poglądach do nauki spada, w miarę jak badacze stają się bardziej lewicowi” – przekonuje prof. De Block.

Jednocześnie twierdzi, że nie ma nic złego w tym, że na uczelniach funkcjonują lewicowi naukowcy. „Dla mnie liczy się jednak równowaga ideologiczna. Aby to osiągnąć, potrzebujemy więcej prawicowych badań i większej liczby prawicowych badaczy na uniwersytetach” – uważa naukowiec.

REKLAMA