Jednak Ukraina może transportować zboże drogą morską. Już drugi statek dotarł do Stambułu

Port morski w Odessie, widok na terminal kontenerowy
Port morski w Odessie, widok na terminal kontenerowy. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Wikimedia, Zinnsoldat, CC BY-SA 4.0
REKLAMA

Do Stambułu w Turcji dopłynął w niedzielę drugi statek z ukraińskim zbożem, który skorzystał z tymczasowego korytarza humanitarnego przez Morze Czarne mimo zagrożenia atakami ze strony Rosji, blokującej eksport żywności z Ukrainy – poinformowała agencja AFP, powołując się na serwisy śledzące ruch statków.

Masowiec o nazwie Aroyat, płynący pod banderą Palau, dotarł do Stambułu z ładunkiem 17,6 tys. ton pszenicy, która ma trafić do Egiptu. Przebył drogę wzdłuż zachodnich wybrzeży Morza Czarnego po wypłynięciu w piątek z portu Czarnomorsk w obwodzie odeskim.

REKLAMA

Moskwa groziła atakami na jednostki wpływające i wypływające z Ukrainy, odkąd wycofała się w lipcu z umowy zbożowej – przypomniała agencja AFP. Ukraina, by umożliwić eksport zbóż, utworzyła tymczasowy korytarz morski wzdłuż wybrzeża.

W dalszej kolejności Aroyat wypłynie na Morze Śródziemne.

Wcześniej korytarzem humanitarnym przez Morze Czarne przepłynął statek Resilient Africa, ale przewoził o wiele mniejszy ładunek – 3 tys. ton.

Eksperci obawiali się, że Rosja może podjąć próbę przerwania dostaw korytarzem humanitarnym, bowiem od czasu, gdy wycofała się umowy zbożowej, niszczy zapasy zboża i infrastrukturę portów Ukrainy, swego głównego konkurenta na światowym rynku zboża. Ukraina, broniąca się od półtora roku przed agresją rosyjską, usiłuje przełamać dominację militarną Moskwy również na Morzu Czarnym. Zademonstrowała zdolność do atakowania okrętów rosyjskich i mostu na okupowany Krym.

Tymczasowy korytarz humanitarny nie dorównuje poprzedniej trasie ani pod względem wielkości, ani też pod względem bezpieczeństwa. Podczas obowiązywania umowy zbożowej Ukraina była w stanie eksportować 30 mln ton zboża rocznie.

REKLAMA