Kara śmierci wykonana. Ostatnie słowa skazanego za gwałt i morderstwo

Szubienica. Zdjęcie: Pixabay
Szubienica. Zdjęcie: Pixabay
REKLAMA

W amerykańskim stanie Oklahoma po raz trzeci w tym roku wykonano wyrok kary śmierci. Tym razem na więźniu, który w 1996 roku zgwałcił i zamordował studentkę z tamtejszego uniwersytetu. Skazany tuż przed straceniem wygłosił kilka pożegnalnych zdań.

Mający 44 lata w momencie egzekucji Anthony Sanchez został skazany na śmierć za zgwałcenie i zamordowanie 21-latki. Do zbrodni doszło 20 grudnia 1996 roku. Dziewczyna została uprowadzona z parkingu kompleksu, gdzie mieszkała.

REKLAMA

Jej ciało znaleziono tego samego wieczora w pobliżu jeziora Stanley Draper. Została związana, zgwałcona, a następnie śmiertelnie postrzelona w głowę.

Przeciwnicy kary śmierci próbowali wydostać skazanego

Przez długie lata sprawca zbrodni pozostawał bezkarny. Przełom nastąpił w 2006 roku. Anthony Sanchez trafił wówczas do więzienia za kradzieże. Wtedy śledczy dopasowali materiał DNA zebrany z ubrania i bielizny zamordowanej 21-latki. W ich ocenie dowody były jednoznaczne. Sanchez został uznany winnym gwałtu oraz morderstwa i skazany na śmierć.

Mężczyzna do końca swoich dni nie przyznawał się do winy. Konsekwentnie twierdził, że DNA zostało sfabrykowane. Grupa osób, która ze względów ideologicznych jest przeciwna karze śmierci, wynajęła Sanchezowi adwokatów i prywatnych detektywów, którzy mieli za zadanie udowodnić jego niewinność.

Obrońcy próbowali dowieźć, że materiały DNA mogły zostać skażone i niewłaściwie zabezpieczone przez niedoświadczonego technika laboratoryjnego, stąd też nie należy ich brać pod uwagę.

Ich wysiłki spełzły jednak na niczym. Wymiar sprawiedliwości nie dał wiary tym tłumaczeniom. Ostatnią szansą dla Sancheza było skierowanie wniosku o ułaskawienie do stanowej Rady ds. Ułaskawień i Zwolnień Warunkowych, co przynajmniej odwlekłoby w czasie wykonanie wyroku. Mężczyzna jednak z tej możliwości nie skorzystał. Twierdził, że żaden taki wniosek w ostatnim czasie nie zakończył się sukcesem, więc on nie będzie go składał.

Skazany na śmierć i jego ostatnie słowa

Karę śmierci wykonano poprzez zastrzyk z trucizny. W ostatnich minutach życia, przywiązany do wózka Sanchez powiedział krótko: – Jestem niewinny. Nikogo nie zabiłem.

Wcześniej skrytykował swoich byłych adwokatów za niewystarczające działania oraz podziękował swoim zwolennikom za wsparcie. W szczególności wymienił „duchowego doradcę”, który odwiedzał go w więzieniu.

Dowody jednoznacznie powiązały Sancheza z gwałtem i zabójstwem

W trakcie wykonywania kary śmierci nie było nikogo z rodziny zamordowanej dziewczyny. Prokurator generalny Gentner Drummond powiedział, że rozmawiał z jej bliskimi kilka razy w ostatnich miesiącach.

Juli została zamordowana 26 lat, dziewięć miesięcy i jeden dzień temu. Rodzina odnajdzie wreszcie spokój i może zamknąć tę sprawę – powiedział prokurator.

Podkreślił, że dowody, w tym materiał DNA (ale nie tylko) jednoznacznie powiązały Sancheza z gwałtem i zabójstwem. – Nie ma wątpliwości, że Anthony Sanchez jest brutalnym gwałcicielem i mordercą, który zasługuje na najsurowszą karę w państwie – dodał.

Egzekucja na Sanchezie była trzecim wyrokiem kary śmierci wykonanym w tym roku w stanie Oklahoma. I dziesiątym od momentu, gdy stan wznowił wykonywanie kary śmierci w 2021 roku, kończąc tym samym sześcioletnie moratorium.

REKLAMA