Pierwsi uchodźcy z Górskiego Karabachu przybywają do Armenii

Nagorny Karabach.
Nagorny Karabach. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, Sonashen, CC BY-SA 3.0
REKLAMA

Ormianie przeżywają tragedię. Tracą historyczny dla nich Górski Karabach i rozpoczynają swój kolejny exodus. Dziedzictwo chrześcijańskiego narodu przejmują muzułmańscy Azerowie, a splot wydarzeń geopolitycznych (wojna na Ukrainie, ropa), spowodował, że poza Francją, gdzie jest duża kolonia Ormian, żadnego głosu w ich obronie nie słychać.

Wzmocniony wojskowo Azerbejdżan odniósł błyskawiczne zwycięstwo militarne w regionie zamieszkanym głównie przez Ormian. Pierwszą grupę uchodźców stanowiły kobiety, dzieci i osoby starsze.

REKLAMA

Pierwsza grupa uciekającej z Górskiego Karabachu ludności przybyła do Armenii w niedzielę. Do ośrodka recepcyjnego utworzonego przez rząd Armenii w Kornidzorze przybyło kilkudziesięciu Ormian, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze. Większość pochodzi z przygranicznej wioski Eghtsahogh.

Zapewne w kolejne dni przybędą tu kolejni uciekinierzy mieszkający na tym górzystym obszarze Kaukazu. Niepewna przyszłość dotyczy 12à tys. osób. Wojska azerskie kontynuowały tymczasem w niedzielę 24 września działania mające na celu zapewnienie sobie całkowitej kontroli nad Górskim Karabachem.

Azerbejdżan zobowiązał się do ułatwiania wyjazdów Ormian. Exodus mają nadzorować Rosjanie, jako „siły pokojowe”. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Azerbejdżanu ogłosiło nawet w niedzielę, że zorganizuje konwoje autobusowe dla Ormian, ale też zezwoli na użycie własnych środków transportu.

Górny Karabach to enklawa przyłączona w 1921 r. przez władzę sowiecką do terytorium Azerbejdżanu. Po upadku Związku Sowieckiego był areną dwóch wojen między byłymi republikami ZSRR, Azerbejdżanem i Armenii, od 1988 r. do 1994 r. (30 000 zabitych), i w 2020 roku (6,5 tys. ofiar). Według ormiańskich separatystów, obecnie w operacji wojskowej Azerów zginęło co najmniej 200 osób, a 400 zostało rannych.

REKLAMA