Szymon Hołownia w Polkowicach chwalił się, że Trzecia Droga zatrzymała „pochód Konfederacji”. Faktem jest, że prawicowa koalicja traci w sondażach, ale trudno powiedzieć, czy stronnictwo Hołowni i Kosiniaka-Kamysza miało na to jakiś wpływ.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Konfederacja może osiągnąć w wyborach wynik w okolicach 20 proc., a już na pewno ma w kieszeni wynik dwucyfrowy.
Tymczasem ostatnie sondaże coraz częściej pokazują spadek poniżej 10 proc. Jaka jest tego przyczyna? Sympatycy każdego ze skrzydeł prawicowej koalicji stawiają własne diagnozy.
Pisaliśmy o tym:
Konfederacja stała się za bardzo… No właśnie, jaka? Zdania są podzielone
Ostatnio na temat spadków Konfederacji w sondażach wypowiedział się lider Polski 2050 – Szymon Hołownia. Polityk twierdzi, że to on i Trzecia Droga zatrzymali „pochód Konfederacji”.
– Myśmy zatrzymali pochód Konfederacji, która przecież jeszcze chwilę temu, mówili: 17 proc. zrobią w wyborach. Dzisiaj mają 8, 9, 7 w dzisiejszym sondażu. Coś nie pykło. Coś nie działa. A jeszcze dwa miesiące temu wychodzili i mówili: Grzegorz Braun byłby świetnym ministrem edukacji – powiedział Szymon Hołownia w Polkowicach.
Trudno powiedzieć, czy Hołownia i jego środowisko mieli jakiś wpływ na malejące poparcie Konfederacji, ale ostatnie wyniki prawicowej koalicji są dla Trzeciej Drogi prezentem.
Tymczasem do wyborów zostało tylko trochę ponad dwa tygodnie…