
Lewica proponuje brak domniemania niewinności w sprawach o gwałt. Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji wytknęła to Katarzynie Kotuli podczas programu „Gość Wydarzeń” w Polsacie. Przedstawicielka Lewicy nie potrafiła obronić swojego stanowiska.
Prowadzący debatę red. Bogdan Rymanowski pytał, co „kobiety będą miały”, głosując na Lewicę lub Konfederację.
Kotula mówiła o „prawach kobiet”, Zajączkowska-Hernik zaś, że program Konfederacji skierowany jest zarówno do kobiet, jak i mężczyzn, a kobiety są w stanie sobie poradzić, czego przykładów w codziennym życiu obserwujemy mnóstwo.
Poseł Lewicy upierała się, że Polkom potrzebna jest „zmiana definicji gwałtu”, bo „grozi im niebezpieczeństwo ze strony polskich mężczyzn”, a Konfederaci są „hipokrytami”, bo – zdaniem Kotuli – mówią jedynie o zagrożeniu ze strony imigrantów. Była to aluzja do wcześniejszej uwagi Zajączkowskiej-Hernik, że PiS masowo wpuszcza imigrantów, przez co kobiety czują się coraz mniej bezpiecznie, bo imigranci dopuszczają się gwałtów chociażby w taksówkach – przewozach na aplikację. Rynek ten w głównej mierze, szczególnie w stolicy, opanowali właśnie obcokrajowcy.
Przedstawicielka Konfederacji, która startuje z okręgu radomskiego, odpowiedziała, że jeżeli ona jest hipokrytką, to w Lewicy najwyraźniej „bardzo nienawidzą mężczyzn”.
– Prawo, które wy chcecie wprowadzić, doprowadzi do tego, że każdy facet oskarżony przez kobietę o gwałt, będzie musiał dowodzić swojej niewinności. To nie kobieta będzie musiała udowodnić mu, że została przez niego zgwałcona, tylko każdy facet z marszu będzie oskarżony o gwałt i nie będzie domniemania niewinności. To jest dyskryminacja facetów. Po prostu nienawidzicie facetów – mówiła Zajączkowska-Hernik.
Kotula dalej twierdziła, że należy definicję gwałtu zmienić, a Zajączowska-Hernik podkreślała, że nie wolno likwidować domniemania niewinności.
Przedstawicielka Konfederacji zdała Kotuli pytanie, co zrobi w sytuacji, gdy jej mąż, po zmianie prawa zgodnie z życzeniem Lewicy, zostanie oskarżony o gwałt. Nie uzyskawszy konkretnej odpowiedzi pytanie powtórzyła.
– Już pani odpowiedziałam na to pytanie – twierdziła Kotula.
– Nie odpowiedziała pani – zauważyła Zajączkowska-Hernik.
– Nie będę z panią polemizować – takim „argumentem” zakończyła wątek przedstawicielka Lewicy.
Domniemanie niewinności jest jedną z podstawowych zasad prawa karnego, która oznacza, że osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa jest uważana za niewinną, dopóki jej wina nie zostanie udowodniona w sposób przewidziany prawem.
Bez domniemania niewinności nie można mówić o sprawiedliwym i uczciwym procesie karnym. Zasada ta wymusza rzetelne i obiektywne przedstawienie dowodów oskarżonemu, a nie opieranie się na domysłach, plotkach lub uprzedzeniach.
Lewica chce z tym skończyć w przypadku oskarżenia o gwałt. Jasno zapowiedziała to poseł Anna Maria Żukowska podczas debaty w „Super Expressie”. Wg wizji Lewicy samo oskarżenie o gwałt wystarczy i nie trzeba będzie przedstawiać żadnych dowodów.
Dlaczego Lewica nienawidzi mężczyzn?!@EwaZajaczkowska w @PolsatNewsPL pic.twitter.com/3T9nlEIKco
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) September 27, 2023