Na dwa tygodnie przed wyborami PiSowi rośnie, a Konfederacji spada [SONDAŻ]

Sławomir Mentzen oraz Jarosław Kaczyński.
Sławomir Mentzen oraz Jarosław Kaczyński. / foto: PAP (kolaż)
REKLAMA

Najnowszy sondaż Estymator na zlecenie portalu DoRzeczy.pl pokazuje, że na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi PiSowi nieznacznie wzrasta poparcie, a Konfederacja spada poniż 10 proc.

Wybory parlamentarne już za dwa tygodnie. Pracownicy sondażowni Estymator zapytali polskich obywateli, na kogo oddaliby swój głos, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę.

REKLAMA

Podium wciąż wygląda tak samo – największe poparcie ma Prawo i Sprawiedliwość, na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska, a za nim Konfederacja.

Choć zmiany poparcia nie zmieniły ustawienia pierwszych trzech miejsc, to są zgodne z pewnym trendem, który da się zauważyć w większości ostatnich sondaży.

Prawu i Sprawiedliwości zaczęło wzrastać poparcia. W tym sondażu zaledwie o 0,1 pkt. proc. Zjednoczona Prawica, według badania, wygrałaby, zgarniając 37,4 proc. głosów.

Na drugim miejscu uplasowałaby się Koalicja Obywatelska. Partii Tuska także urosło poparcie – 0,8 pkt. proc. i teraz PO-KO ma 30,6 proc.

Nie wzrasta natomiast Konfederacji. Jest wręcz na odwrót – na chwilę przed wyborami prawicowa koalicja traci 1 pkt proc. i zdobywa 9,6 proc. wskazań.

Ex æquo z Konfederacją jest Trzecia Droga Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Komitet, z którego startuje również prezes Wolnościowców Artur Dziambor, uzyskałby także 9,6 proc. głosów, co oznacza spadek o 0,3 pkt proc.

Do Sejmu dostałaby się takze Lewica z 8,7 proc. głosów, co oznacza wzrost o 0,2 pkt. proc.

Bezpartyjni Samorządowcy nie pokonaliby progu wyborczego i uzyskaliby wynik 3,6 proc. głosów.

Konfederacja stała się za bardzo… No właśnie, jaka? Zdania są podzielone

Jeszcze niedawno Konfederacja miała w sondażach po kilkanaście procent, ale w ostatnich tygodniach poparcie zaczęło spadać. Partia wciąż utrzymuje się na trzecim miejscu pod względem poparcia i rzadko spada poniżej 10 proc. Jej sympatycy zaczęli więc szukać przyczyn „kryzysu”.

Część zaczęła grzmieć, że prawicowcy zbytnio złagodzili swój przekaz. Inni z kolei postawili tezę odwrotną: notowania pogorszyły się przez tzw. „szurów”.

Konfederacja stała się za bardzo… No właśnie, jaka? Zdania są podzielone

REKLAMA