
Władze Chin opublikowały projekt przewidujący kary grzywny i aresztu za noszenie ubrań, które ranią uczucia narodu chińskiego, oraz publikację treści na temat takich ubiorów.
Internauci i prawnicy obawiają się arbitralnej interpretacji niekonkretnych przepisów. Może to doprowadzić do rozszerzenia kar administracyjnych, wzrostu korupcji i sporów między obywatelami a policją, gdyż interwencja państwa w ubrania noszone przez mieszkańców jest nadmierną ingerencją w wolności obywatelskie, a przepisy mogłyby też nasilić postawy skrajnie nacjonalistyczne i wzmocnić antagonizm pomiędzy Chinami a innymi państwami.
Nie wyjaśniono dokładnie, jakie stroje mogą być uznane za obraźliwe dla uczuć narodowych. W chińskim społeczeństwie od dawna utrzymują się nastroje antyjapońskie związane z okupacją w czasie II wojny światowej i trwającym do dziś sporem terytorialnym o bezludne wyspy na Morzu Wschodniochińskim. Nastroje te nasiliły się w związku z uwalnianiem do morza radioaktywnej wody ze zniszczonej elektrowni w Fukushimie.
Wg zachodnich komentatorów, nowy projekt jest kolejnym przykładem na to, jak rządzący od 2012 roku przywódca Chin, p. Xi Jinping, zacieśnia kontrolę ideologiczną i ogranicza swobody obywateli. Wg przepisów, za noszenie w miejscach publicznych ubrań lub symboli, które szkodzą duchowi narodu chińskiego lub ranią jego uczucia, oraz pisanie i komentowanie tego grozi grzywna do 5 tys. juanów (2,9 tys. zł) lub maksymalnie 15 dni aresztu.
Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 39-40 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.