
Kandydująca z list Konfederacji Samuela Torkowska w programie „Karty na stół″ emitowanym na kanale Goniec na YouTube zasugerowała, że niektórzy w Konfederacji kibicują Rosji w wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Jej wypowiedź sprostował szef koła Konfederacji i lider Ruchu Narodowego – Krzysztof Bosak.
Prowadzący rozmowę Mikołaj Dowejko zapytał Torkowską o to, „komu by życzyła zwycięstwa” w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. – Nie powiem – odparła kandydatka Konfederacji.
– Dlaczego nie? To jest dość prosta odpowiedź – kontynuował odpytywanie redaktor.
– Nie powiem, bo trwa kampania i jest to dosyć niepoprawne polityczne. Nawet w samej partii zdania są podzielone, więc chciałabym, żeby Pan uszanował, że na razie wolałabym się wstrzymać z jakimiś swoimi sympatiami – mówiła Torkowska, kiedy do akcji wkroczył Dowejko, dopytując, czy „w Konfederacji są zdania podzielone na ten temat” oraz czy „tam jest dyskusja na temat, kto powinien tę wojnę wygrać?”.
– Oczywiście, że tak, każdy ma jakieś swoje prywatne poglądy – odpowiedziała kandydatka.
Czytaj więcej:
Zaskakujące słowa Torkowskiej: W Konfederacji zdania są podzielone [VIDEO]
Bosak: Stanowisko Konfederacji jest jasne
Portal „Wirtualna Polska” postanowił spytać o słowa Torkowskiej szef koła sejmowego Konfederacji – Krzysztofa Bosaka. Polityk zdementował rewelacje na temat rzekomych prorosyjskich sympatii w prawicowej koalicji.
– Nie będę komentował słów każdego naszego kandydata – stwierdził. Zapewnił, że „stanowisko Konfederacji jest jasne od samego początku”. – Było przedstawiane w dziesiątkach, a nawet setkach publicznych wypowiedzi, również w uchwałach sejmowych, które poparliśmy, a także w oficjalnych oświadczeniach, które wydawaliśmy – zaznaczył.
– Jesteśmy za przestrzeganiem prawa międzynarodowego, integralności i niepodległości innych państw. Potępiamy zbrodniczy atak Rosji na Ukrainę. Wyrażamy wsparcie dla broniącego się kraju i oczywiście artykułujemy to, aby Ukraina tej wojny nie przegrała – dodał narodowiec.
Polityk zaznaczył przy tym, że przedstawiciele jego partii „mają swoje zastrzeżenia co do sposobu gospodarowania pieniędzmi i środkami publicznymi przez rząd, który ich zdaniem jest rozrzutny i „prowadzi głupią i nieskuteczną politykę”.