Żenujące słowa Bosaka o Torkowskiej. Zagrał „kartą modelki” [VIDEO]

Krzysztof Bosak / Foto: screen X
Krzysztof Bosak / Foto: screen X
REKLAMA

Krzysztof Bosak był gościem w Graffiti Polsat News. Z ust polityka padły słowa wręcz żenujące. A poszło o niedawną wypowiedź jednej z kandydatek Konfederacji, Samueli Torkowskiej.

– Samuela Torkowska. Zna Pan tę osobę? – pytał Bosaka Grzegorz Kępka.

REKLAMA

– Modelka, którą Konrad Berkowicz wziął na listę w Krakowie – odparł współprzewodniczący Konfederacji.

– Miała kłopot z odpowiedzią, komu życzy zwycięstwa w wojnie ukraińsko-rosyjskiej – twierdził dziennikarz, choć nie do końca była to prawda.

Przypomnijmy, że Torkowska, pytana przez Mikołaja Dowejkę o to, „komu by życzyła zwycięstwa” w wojnie na Ukrainie, nie chciała ujawniać swojego stanowiska. – Nie powiem, bo trwa kampania i jest to dosyć niepoprawne polityczne. Nawet w samej partii zdania są podzielone, więc chciałabym, żeby Pan uszanował, że na razie wolałabym się wstrzymać z jakimiś swoimi sympatiami – mówiła.

W dalszej części rozmowy kandydatka Konfederacji z małopolskiej listy oceniła, że „prędzej czy później” Ukraina tę wojnę przegra.

Zaskakujące słowa Torkowskiej: W Konfederacji zdania są podzielone [VIDEO]

Tymczasem Krzysztof Bosak postanowił zagrać „kartą modelki”. – Myślę, że możemy wybaczyć modelce, że nie interesuje się tak głęboko polityką międzynarodową – stwierdził.

– Modelce może można wybaczyć, ale to jest wasza kandydatka – podkreślał prowadzący.

– Mamy bardzo wielu kandydatów o zróżnicowanych opiniach – odparł Bosak.

– Ale nie ma Pan wrażenia, że w tej sprawie to jest kwestia polskiej racji stanu, jak kandydat z waszej listy ma z tym problem, to jest problem? – dopytywał Kępka.

– Problem to będzie, jak Pani Torkowska wejdzie do Sejmu – wypalił jeden z liderów Konfederacji.

– Czyli Pan zachęca, żeby nie głosować? – upewniał się dziennikarz.

– Z okręgu małopolskiego wejdzie Konrad Berkowicz i być może ktoś jeszcze, tam jest kilku bardzo dobrych kandydatów i kandydatek, którzy walczą o mandat poselski. Ja nie mam wątpliwości, jaka jest racja stanu. Racją stanu jest to, żeby Rosja nie podbiła Ukrainy – stwierdził Bosak.

– Natomiast z faktu, że nie chcemy, żeby Rosja podbiła Ukrainę, nie może wynikać nasze ślepe poświęcanie każdego interesu narodowego na ołtarzu pseudoprzyjaźni z Kijowem – dodał poseł.

REKLAMA