Europa obawia się ataków terrorystycznych na miejsca związane z Żydami

W Strefie Gazy. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
W Strefie Gazy. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Po ataku Hamasu na Izrael państwa UE zabezpieczają miejsca związane z judaizmem i państwem Izrael na swoich terytoriach. Istnieje bowiem obawa przeniesienia zamachów terrorystycznych do do innych krajów. Podkreśla się, że ta bezprecedensowa ofensywa Hamasu może udaremnić oczekiwaną rekonfigurację Bliskiego Wschodu i wszystkie procesy pokojowe.

Niektórzy specjaliści mówią o chęci storpedowania porozumień Izraela z kilkoma krajami arabskimi, w tym Arabią Saudyjską. Operacja ataku była dobrze przygotowana logistycznie i niektórzy podejrzewają tu możliwe wsparcie innych państw, np. Iranu.

REKLAMA

Wydaje się, że zawiódł wywiad Izraelski, a słynny Mosad nie przewidział ataku. Możliwe jest jednak, że za cenę „chwilowej euforii” islamistów z Hamasu i „odreagowania” wieloletniej supremacji żydowskiej, ostatecznie zyska… Izrael. Zdjęcia i filmy brutalności uzbrojonych ludzi krzyczących „Allach Akbar” obróci opinię publiczną świata przeciw nim i Palestyńczykom. Izrael może teraz śmiało likwidować niezależność Autonomii i zaostrzyć represje, więc długofalowo, Palestyńczycy stracą.

Niespodziewany atak przeprowadzony przez palestyńskich islamistów z Hamasu przeciwko Izraelowi będzie miał znaczące konsekwencje regionalne. Plany rozwiązania kwestii palestyńskiej biorą w łeb. Pada pytanie, czy istnieje możliwość rozszerzenia konfliktu na inne obszary, poza Gazą? Jest to możliwe w północnym Izraelu, gdzie Hezbollah, libańska szyicka milicja sprzymierzona z Iranem, mogą się zaktywizować. Hezbollah gratulował Hamasowi…

Sytuacja w sobotę wieczorem stoi już pod znakiem izraelskiego odwetu. Armia izraelska niszczy wiele obiektów w Gazie, w tym wieżowce. Armia twierdzi, że ostrzegała mieszkańców przed atakami i „poprosiła o ewakuację okolicy”. Dodano, że Hamas ukrywa swoje ośrodki bazy wśród ludności cywilnej.

Ostatnie dane o liczbie ofiar śmiertelnych w Izraelu mówią o wielkości od 70 do 100 osób. Według Hamasu liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków w Gazie wzrosła obecnie do 198.

W sobotę i niedzielę odwołano kilkadziesiąt lotów międzynarodowych do Tel Awiwu. Lotnisko w sobotę rano zostało trafione kilkoma rakietami, co odsłania też nieszczelność słynnej „żelaznej kopuły”, która ma bronić terytorium Izraela.

„Jesteśmy o krok od wielkiego zwycięstwa” – mówił przywódca Hamasu w telewizji Al-Aksa. W rzeczywistości są chyba coraz bliżej „Dżanny”, czyli ichniego „raju”. Niejasny jest los Izraelczyków, którzy mieli być porwani do strefy Gazy w roli zakładników (w tym generał armii żydowskiej). Armia raczej się tym problemem nie przejęła…

REKLAMA