W Bawarii największą siłą w lokalnych wyborach ponownie okazała się CSU, na czele której stoi premier tego kraju związkowego – Markus Soeder. Ostatnie prognozy wyborcze ARD i ZDF pokazują, że bawarscy chadecy zdecydowanie wyprzedzają Zielonych, AfD i Wolnych Wyborców, którzy osiągają zbliżone wyniki. Z parlamentem Bawarii prawdopodobnie pożegnają się liberałowie z FDP – donosi portal „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).
Prognozowany wynik CSU w Bawarii to 36,5-37 proc. „Oznaczałoby to, że partia ta, która od 65 lat stoi na czele bawarskiego rządu, osiągnęłaby jeszcze gorszy wynik niż w 2018 roku” – podkreśla FAZ. CSU uzyskała wówczas 37,2 proc.
Wolni Wyborcy poprawią swój wynik – do 14 proc. (z 11,6 proc. w 2018 roku). Zieloni tracą wyborców, osiągając wynik w granicach 15,5-16 proc. AfD mocno zyskuje i ma szanse na zdobycie 15–16 proc. – to 5–6 punktów procentowych więcej niż w poprzednich wyborach.
SPD osiąga „skromny wynik” w granicach 8,5 proc. FDP opuści parlament po uzyskaniu zaledwie 3 proc. głosów.
Także w Hesji najmocniejszą siłą okazali się chadecy. Według prognoz ARD i ZDF CDU pod wodzą premiera Borisa Rheina znacznie wyprzedza swoich koalicyjnych partnerów – Zielonych i SPD. „Z prognoz wynika, że AfD plasuje się mniej więcej na równi lub nieznacznie wyprzedając te dwie partie” – podkreśla FAZ.
Także w Hesji obecność FDP w parlamencie kraju związkowego jest zagrożona. 5-procentowego progu wyborczego nie przekroczy najprawdopodobniej Lewica, podobnie jak Wolni Wyborcy.
CDU pod przewodnictwem premiera i czołowego kandydata partii Borisa Rheina osiągnie do 34,5–35,5 proc. W 2018 roku wynik CDU wyniósł 27 proc.
„SPD wraz ze swoją główną kandydatką, federalną minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser, zmierza do historycznie złego wyniku 15,5-16 proc.” – podkreśla FAZ. Jak skomentowała już Faeser, ten wynik wyborów jest dla niej „bardzo rozczarowujący”.
Współrządzący Zieloni również stracili część wyborców, uzyskując 15,5 proc. poparcia (w 2018: 19,8 proc.).
Prawicowa AfD w Hesji zyskała wyborców, zdobywając 16–17 proc. głosów. „Nasza polityka udowadnia, że mamy rację. Coraz więcej wyborców nam ufa. Ludzie są niezadowoleni z polityki imigracyjnej niemieckiego rządu federalnego” – skomentowała w ARD przewodnicząca AfD Alice Weidel.
W sumie w Bawarii i w Hesji do głosowania uprawnionych było prawie 12 mln osób.
(PAP)