Polska reprezentacja piłki nożnej zaliczyła kolejny blamaż. Tym razem usprawiedliwieniem mogą być… wybory. Nie dość, że piłkarze musieli przedłużyć pobyt na Wyspach Owczych, to jeszcze rozpoczęli mecz zaraz po zakończeniu ciszy wyborczej.
Być może pierwsze sondażowe wyniki były dla nich tak zaskakujące, że „stanęli” i Mołdawia strzeliła nam gola. Zryw w drugiej połowie, kiedy to kopacze piłki otrząsnęli się zapewne z szoku, wystarczył tylko na remis.
Bardziej na poważnie, to obecne eliminacje ME i rok 2023 są rekordowe pod względem wpadek reprezentacji Polski. Może jednak tylko do trzech razy sztuka? Niedzielny remis 1:1 u siebie ze 159. w światowym rankingu Mołdawią był właśnie trzecią taką wpadką w 2023 roku.
Drugą była przegrana w Kiszyniowie z tą samą reprezentacją 2:3. Tamto można było jeszcze zwalić na Santosa, obecnie trzeba uznać, że po prostu nie mamy odpowiednich piłkarzy. Od czasu istnienia rankingu FIFA, czyli od 30 lat, nigdy wcześniej biało-czerwoni nie stracili punktów z tak nisko notowanym przeciwnikiem.
Do poważnych wpadek trzeba też zaliczyć mecz z 10 września, kiedy to przegraliśmy na wyjeździe z 65. wówczas w rankingu FIFA Albanią 0:2.Z tym, że Albania wyrosła na faworyta grupy, a jej wygrana z Czechami pokazuje, że ta reprezentacja ma przed sobą ciekwe perspektywy. Kibice reprezentacji Albanii czekali na zwycięstwo nad Polską… 70 lat i się doczekali.
Tegoroczny sezon jest katastrofą. Komentatorzy przypominają mecze z 1997 i 2007 roku, kiedy to Polakom przydarzyły się na Kaukazie Południowym porażki z Gruzją i Armenią. Polacy ulegli Gruzji 0:3 w eliminacjach MŚ 1998 i ostatecznie nie awansowali do turnieju we Francji. Porażka z Armenią 0:1 w kwalifikacjach Euro 2008 awansowi z grupy jednak nie zaszkodziła.
Może już więcej meczów jednak w wybory nie należy planować. W końcu postawili nas przed wyborem, czy oglądać porażkę z Narodowego, czy porażkę narodową? Ale spokojnie, w końcu – „Polacy nic się nie stało”…
