„Błąd kadrowy”. Grzegorz Borys może się ukrywać nawet do Bożego Narodzenia?

Poszukiwany Grzegorz Borys. Zdjęcie: Policja
Poszukiwany Grzegorz Borys. Zdjęcie: Policja
REKLAMA

Roman Polko, generał dywizji Wojska Polskiego, oficer sił specjalnych oraz doktor nauk wojskowych w rozmowie z portalem o2.pl ocenia, jak długo Grzegorz Borys może ukrywać się w kaszubskich lasach przed poszukującymi go służbami.

Grzegorz Borys, żołnierz Marynarki Wojennej, jest podejrzany o zamordowanie swojego 6-letniego synka. Mężczyzna po dokonaniu morderstwa miał spakować plecak, wziąć sprzęt do survivalu i uciec do gdyńskiego lasu, który jest częścią Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

REKLAMA

Za marynarzem ruszyła obława policyjna, w której użyto m.in. helikopterów. Przed domniemany mordercą mieszkańcy woj. pomorskiego byli ostrzegani za pośrednictwem Alertu RCB, a prokuratura wydała za nim Europejski Nakaz Aresztowania na wypadek, gdyby udało mu się wydostać z lasu i uciec za granicę.

Ile Grzegorz Borys może ukrywać się w lesie?

Generał Roman Polko stwierdza, że Grzegorz Borys to „nie jest Rambo ani superkomandos”, tylko „tchórz i bandyta”.

Wojskowy twierdzi, że fakt, iż Borys został żołnierzem, musiał być „błędem kadrowym”. – Armia nie jest po to, żeby mordować, a mając w swoich szeregach bandytę, który zabija dziecko, przeżywa dziś ciężkie chwile i się za to wstydzi – mówi wojskowy.

Niepowodzenie w poszukiwaniach domniemanego mordercy gen. Polko zrzuca na pogodę. – Deszcze w ostatnich dniach ułatwiają zacieranie śladów, wykluczają też użycie w poszukiwaniu psów tropiących – mówi portalowi o2.pl.

Jednocześnie wojskowy stwierdza, że „piąty dzień w ukryciu to nie jest jakiś szczególny wyczyn”. Zdaniem wojskowego tego samego mógłby dokonać ktoś po kursie survivalowym. Komandosi, jak mówi gen. Polko, wytrzymuje w lasach o wiele dłużej i to nawet zimą.

– Praktyka pokazuje także, że na dłuższą metę w takim lesie też nie da się funkcjonować. Można tydzień, dwa, nawet miesiąc, ale w końcu on będzie musiał przenieść się do „miejskiej dżungli” – ocenia wojskowy.

Ile gen. Polko daje Borysowi? – Jeżeli w ogóle żyje, nie sądzę, że uda mu się ukrywać dłużej niż do Bożego Narodzenia – podsumowuje.

REKLAMA