
Prezydium Folketingu, jednoizbowego parlamentu Danii, poinformowało, że zasiadający w parlamencie posłowie z Grenlandii i Wysp Owczych będą mogli przemawiać z mównicy w swoich ojczystych językach.
Decyzja o dopuszczeniu języka grenlandzkiego i farerskiego zapadła po majowej manifestacji polityk z Grenlandii, p. Aki-Matyldy Hoegh-Dam, która całe swoje wystąpienie w parlamencie wygłosiła po grenlandzku.
Posłowie z Grenlandii i Wysp Owczych otrzymają dodatkowy czas na tłumaczenie przemówień na duński i fundusze na zatrudnienie tłumaczy. Poprawić ma się również dostępność dokumentów oraz opisów w językach grenlandzkim i farerskim na stronie internetowej Folketingu.
Wprowadzeniu nowych zasad sprzeciwiła się jedynie niewielka prawicowa partia Duńscy Demokraci. Natomiast nie poparto pomysłu zapewnienia symultanicznego tłumaczenia obrad parlamentu z powodu wysokich kosztów. W 179-miejscowym parlamencie Danii zasiada łącznie czterech przedstawicieli terytoriów zależnych – dwóch posłów reprezentuje Grenlandię, a dwóch Wyspy Owcze.
Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 43-44 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.