Frekwencja w wyborach prezydenckich w Rosji przekroczyła 38 proc. Farsa trwa

Władimir Putin EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN / SPUTNIK / POOL MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA
Władimir Putin EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN / SPUTNIK / POOL MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Rosyjska Centralna Komisja Wyborcza podała, że frekwencja w wyborach prezydenckich „na godzinę 10:00 czasu moskiewskiego wyniosła 38,35 proc.”. Dane podał jej wiceprzewodniczący Nikołaj Bułajew.

Dodał, że w trwających od piątku 15 marca wyborach „frekwencja była bardzo dobra, a wraz z głosowaniem zdalnym, elektronicznym, w którym ludzie głosowali zdalnie, frekwencja wyniosła 38,35%”. Głosowanie w wyborach prezydenckich w Rosji trwa trzy dni i dopiero w niedzielę Putin zostanie ogłoszony zwycięzcą.

W wyborach w 2018 r., gdy głosowanie odbywało się w ciągu jednego dnia, frekwencja do godziny 10:00 czasu moskiewskiego wyniosła 16,55%, do południa – 34,72%, a do godziny 17:00 – 51,9%. Frekwencja przekroczyła wówczas 67%.

REKLAMA

Teraz pierwsze lokale wyborcze na Kamczatce i Czukotce zostały otwarte już w czwartek o godzinie 23:00 czasu moskiewskiego. W piątek o godzinie 9:00 otwarto punkty głosowania w najbardziej na zachód wysuniętym regionie Rosji – obwodzie królewieckim.

Lokale wyborcze są otawrte przez trzy dni do godziny 20:00 czasu lokalnego. Głosowanie zakończy się 17 marca. Poza Putinem, za statystów robią Leonid Słucki, Nikołaj Charitonow i Władysław Dawankow.

71-letni Władimir Putin zostanie wybrany z dużą pewnością na trzecią z rzędu kadencję. Umożliwiła mu to zmiana konstytucji w 2020 roku. Putin rządzi Rosją od 2000 roku (w latach 2008-2012 rządził jako premier).

Źródło: RIA Nowosti

REKLAMA