
Izraelska dziennikarka została napadnięta w trakcie relacji z Berlina przez grupę młodych mężczyzn pochodzenia arabskiego. Przeszkadzano jej w relacji, wyśmiewano i na koniec rzucono w nią petardą.
Ekipa telewizji KAN z Izraela kręciła relację na ulicy w Berlinie. Obok przechodzili – ze statusem obywatela lub uchodźcy zapewne – młodzi Arabowie. Zaczęli zasłaniać dziennikarkę kamerą i ją wyśmiewać, na co kobieta zareagowała wyraźnie okazanym zażenowaniem.
To jednak nie wszystko. Gdy w końcu poszli i wydawałoby się, że Żydówka będzie mogła kontynuować pracę, młodzi „Niemcy” rzucili w dziennikarkę petardą!
– Okazuje się, że w dzielnicy Neukelen w Berlinie nie można mówić w języku hebrajskim bez przerywania i rzucania w ciebie materiałami wybuchowymi – skomentowała na Twitterze napadnięta dziennikarka z Izraela, Antonia Yamin.
Ciekawe, czy Unia Europejska zajmie się w najbliższym czasie problemem braku bezpieczeństwa kobiet w Niemczech oraz rosnącym widmem brunatnego antysemityzmu? Obawiamy się, że nie…
האמת שבסך הכל עבר עלי יום נחמד בעבודה. היו לי כמה מרואיינים מדהימים שאני כבר ממש משתוקקת שתראו בסדרת כתבות שתעלה בקרוב. בין מרואיין אחד לשני הייתי צריכה לעצור לרגע כדי לדווח על הסכם הברקזיט המתגבש. אבל מתברר שבשכונת נויקלן בברלין אי אפשר לדווח בעברית מבלי שיפריעו ויזרקו עליך נפץ pic.twitter.com/1TKJqora5b
— Antonia Yamin (@antonia_yamin) November 25, 2018
Źródło: twitter.com