
Temat „repolonizacji mediów” pojawia się w słowach polityków władzy za każdym razem, gdy na jaw wyjdzie niekorzystna wizerunkowo prawda na temat obecnego rządu. Nie dziwota, że coraz więcej osób pod hasłem „repolonizacji” dostrzega próbę kneblowania mediów.
Z pewnością informacja Patryka Michalskiego, reportera RMF FM na temat kulis konferencji prasowych premiera również wpisze się w „konieczność repolonizacji mediów” w Polsce. Dziennikarz napisał na Twitterze, że pracownicy Kancelarii Premiera nie dopuszczają najwyraźniej do zadawania trudnych pytań.
– Pracownicy @PremierRP nie rozumieją na czym polega współpraca z mediami podczas wyjazdów. Przed konferencją zagadują „o co chcesz pytać”, po czym oznajmiają – pytań nie będzie. I powtarzają kilkukrotnie, żeby dziennikarze nie pytali. To absurd – napisał na Twitterze Michalski i dodał, że „nie jesteśmy pasem transmisyjnym”.
Z kolei Tomasz Skory, również z RMF FM stwierdza, że podwładni premiera „znakomicie rozumieją” o co chodzi i podaje przykład postawy pracowników prezydenta Komorowskiego. – Sęk w tym, że dziennikarze pytają o rzeczy nieodpowiednie z ich punktu widzenia. Kiedyś młotkowałem się tak bezpośrednio z Prezydentem Komorowskim: -Przecież umawialiśmy się! -Nie, to pana ludzie próbowali to umawiać – wspomina Skory.
Nie zgadzam się, że nie rozumieją. Znakomicie rozumieją!
Sęk w tym, że dziennikarze pytają o rzeczy nieodpowiednie z ich punktu widzenia.
Kiedyś młotkowałem się tak bezpośrednio z Prezydentem Komorowskim:
-Przecież umawialiśmy się!
-Nie, to pana ludzie próbowali to umawiać…— Tomasz Skory (@TomaszSkory) November 29, 2018
Jak widać, czy to PiS czy PO, niewygodne dla władzy pytania zawsze próbują być cenzurowane. Szkoda tylko, że podzielone na plemiona społeczeństwo broni swoich partyjnych idoli, zamiast potępić takie zachowanie.
Źródło: twitter.com